Nowy uśmiech, to nowa jakość życia

Najważniejsze jest pierwsze wrażenie – każdy to słyszał. W dobie social mediów, wystąpień publicznych i powszechnego oceniania na podstawie zdjęć profilowych, aspekt wizualny zyskał jeszcze większe znaczenie. Zdrowy, estetyczny uśmiech to dziś nie luksus, a część wizerunku – zarówno osobistego, jak i zawodowego. Bardzo dobrze wie o tym także Maciej Drosd – stomatolog estetyczny i pomysłodawca Dental Camp.

                Jak Cię widzą, tak Cię piszą – to kolejne stare, ale wciąż aktualne powiedzenie. W kontaktach zawodowych, społecznych czy prywatnych – wygląd, a zwłaszcza uśmiech, odgrywa kluczową rolę.

– Pacjenci najczęściej przychodzą do mnie i mówią, że czują się ograniczeni, coś jest nie tak, nie mogą się w pełni wyrazić. Przeszkadzają im krzywe, małe, niewidoczne, przebarwione, starte zęby – mówi stomatolog estetyczny Maciej Drosd, po czym dodaje: Natomiast w istocie zawsze chodzi o to, że wstydzą się uśmiechać. Czują się przez to gorsi, niepełnowartościowi. Doszli do takiego momentu w życiu, w którym mają poczucie, że coś tracą.

Technika i nauka na ratunek uśmiechom

                Technika i nauka nigdy nie były tak mocno ze sobą związane, jak to ma miejsce w tej chwili. Warto jednak zauważyć, że na przestrzeni lat sytuacja się odwróciła.

– Jakiś czas temu, kiedy jeszcze mój tata pracował jako stomatolog, rozwiązywano problemy
na bieżąco. Przez to uzyskany efekt często był nieco przypadkowy. Dziś zawsze kierujemy się w pierwszym rzędzie estetyką uśmiechu. Staramy się dzięki wizualizacjom trójwymiarowym i superdokładnym cyfrowym zdjęciom wypracować nową twarz pacjenta, która będzie tak uśmiechnięta i będzie tak dobrze wyglądała, jak to tylko możliwe. Dopiero w następnej kolejności do tego uśmiechu, czyli pożądanego efektu końcowego, wybieramy z całego portfolio zabiegów stomatologicznych potrzebne techniki – od leczenia zwyczajnego, przez ortodoncję, chirurgię, implantologię, protetykę, po licówki i korony
– wyjaśnia ekspert i dodaje: Czyli de facto jesteśmy w tych czasach takimi trochę multi-instrumentalistami i nie ograniczamy się tylko do jednej metody, a nadrzędnym celem jest odnalezienie piękna na twarzy.

Pracujemy nad człowiekiem, nie nad zębami

                Człowiek nie jest tylko nośnikiem zębów – to przecież złożona istota żywa. Z moim zespołem skupiamy się zawsze na tym, że jednak po drugiej stronie jest tutaj człowiek – osoba, która ma jakieś kompleksy, czegoś się boi. Z myślą o tym stworzyliśmy całą ścieżkę pacjenta w taki sposób, aby zaopiekować się nim nie tylko dentystycznie, ale też emocjonalnie. Czyli de facto w pierwszej kolejności staramy się ustalić bezpieczne dla naszego pacjenta zasady funkcjonowania, takie, które dadzą mu komfort mentalny – zaznacza Maciej Drosd.

                Pierwszy krok jest zawsze ten sam – symulacja efektu końcowego. Zanim zaczniemy pracę, każdy pacjent wie dokładnie, jak będzie wyglądał. Komfort naszych pacjentów to także czas. W tym celu otworzyliśmy u nas w klinice własne laboratorium dentystyczne po to, aby możliwie maksymalnie przyspieszyć proces leczenia. Nie musimy już nigdzie nic wysyłać, mamy u siebie wielkie laboratorium cyfrowe, dzięki czemu przesyłamy pacjentom rozmaite dane przez Internet – podkreśla.

DentalCamp odpowiedzią na chroniczny brak czasu

                Dzisiaj czas nabiera szczególnego znaczenia – nie wiele osób chce co chwila brać urlop w pracy albo organizować opiekę dla dzieci, tylko po to, aby pójść do stomatologa. Z kolei szefowie  nie lubią, kiedy brakuje kluczowych pracowników.

To wszystko nas popchnęło do tego, żeby zorganizować koncept o roboczej nazwie DentalCamp – wakacje dentystyczne. Dzięki temu, że mam w klinice specjalistów ze wszystkich dziedzin stomatologii pod jednym dachem i własne laboratorium, podczas wizyt wstępnych przygotowujemy taką pełną drogę pacjenta. W efekcie dobrego przygotowania większość metamorfoz uśmiechu jesteśmy w stanie zamknąć w trzy dni (od poniedziałku do środy) pobytu naszych pacjentów w jednej z naszych klinik, w Toruniu, Wrocławku lub Bydgoszczy. W tym czasie cały nasz zespół skupia swoją uwagę na jednym pacjencie i ludzie już po tych trzech dniach mogą zacząć żyć, uśmiechać się – opisuje pomysłodawca DentalCamp.

– Dla nas największą radością i dobitnym dowodem na dobrze wykonaną pracę są reakcje pacjentów – to zawsze historie pełne emocji. Pojawiają się czasami wzruszenia, łezki, rozmaite, ciepłe momenty i emocje. Pewne historie zostają z nami na zawsze – niektóre pacjentki na przykład zostają z nami na dłużej. To są momenty, kiedy ludzie rodzą się od nowa – podkreśla Maciej Drosd i wspomina: Szczególnie lubię momenty kiedy po kilku miesiącach, jak emocje już opadają, nagle wchodzi Pani, która pierwotnie zgłosiła się jako niewidoczna, skruszona, pełna wstydu, osoba, która zawsze stawiała rodzinę, dzieci, męża przed sobą. Ta sama kobieta, kiedy przyjeżdża po tych kilku miesiącach, ma inną fryzurę, inne zupełnie stylizacje, jest pełna życia, wydają być się wyższa, jest uśmiechnięta, wręcz płynie w powietrzu. Trudno to opisać słowami, natomiast za każdym razem te historie zostają w nas na zawsze i bez wątpienia są motorem do działania.

Drogi uśmiech, czyli ile kosztuje szczęście?

                Na końcu rozmowy zawsze pojawia się ta sama kwestia – ile to kosztuje. Mam pełną świadomość, że pieniądze nikomu w tych czasach na drzewach nie rosną i to jest dla naszych pacjentów niezmiernie ważne, żeby wiedzieli z czym będą musieli się zmierzyć – podkreśla ekspert i wyjaśnia: Najprostsze metamorfozy, u ludzi z kompletem względnie zdrowych zębów, przy użyciu kompozytu, to koszt około 10 tys. złotych. Szczególnie dla młodych ludzi jest to atrakcyjna opcja – oni faktycznie jeszcze nie zarabiają tak dużo, a już potrzebują nowego uśmiechu, choćby ze względów zawodowych.

– Kolejny poziom– kontynuuje Maciej Drosd – to uśmiechy, gdzie głównym kryterium jest nie tyle czas wykonania, co trwałość rozwiązania. To pociąga za sobą użycie innych materiałów, najczęściej mówimy o licówkach ceramicznych. Ich trwałość to zazwyczaj kilkadziesiąt lat, a koszt to kwoty rzędu od 30 tysięcy w górę. Swoją drogą to niesamowite, jak wielki postęp zrobił się w technice dentystycznej. Te licówki, które dzisiaj zakładamy naszym pacjentom, są mniej więcej dziesięciokrotnie twardsze od takich klasycznych, co sprawia, że ich trwałość to dwadzieścia, trzydzieści, można nawet więcej lat. To są właśnie takie kwoty najczęściej, które się pojawiają.  

– Oczywiście, im bardziej zaniedbane zęby, im więcej mamy pracy na samym początku, tym rachunek będzie większy. Kwoty mogą przerażać, jednak pamiętajmy, że w zamian uzyskujemy efekt w postaci kolejnych dekad lepszej jakości życia – reasumuje.

Grymaszenie przy stole, czy poważne zaburzenie pokarmowe. ARFID – jak je rozpoznać i pomóc dziecku?

Wybiórczość pokarmowa u dzieci to zjawisko, które wielu rodziców uważa za naturalny etap rozwoju. Jednak w niektórych przypadkach może to być oznaka poważniejszego problemu – zaburzenia ARFID (Avoidant/Restrictive Food Intake Disorder), które wymaga specjalistycznej interwencji. Czym jest ARFID, jak je rozpoznać i jak pomóc dziecku? Na te pytania odpowiada Patrycja Kłósek, doktor nauk o zdrowiu oraz psychodietetyk z Paleta Diet.

Nie tylko „niejadek” – czym jest ARFID?

ARFID to jedno z najrzadziej rozpoznawanych zaburzeń odżywiania, które może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. W przeciwieństwie do anoreksji, ARFID nie wynika z chęci kontrolowania wagi czy lęku przed przytyciem, ale z silnego unikania określonych pokarmów z powodów sensorycznych, strachu przed zadławieniem lub negatywnych doświadczeń związanych z jedzeniem. Wiele czynników może spowodować takie zaburzenia odżywiania – zakrztuszenia, wymioty, ale także kwestie lęków psychologicznych, które przekładane są na relację z jedzeniem. 

– Dziecko z ARFID nie odmawia jedzenia z powodu kaprysu. W jego przypadku problem wynika z lęku, nadwrażliwości sensorycznej lub traumatycznych doświadczeń związanych z jedzeniem. To zaburzenie, które może prowadzić do niedożywienia, niedoborów składników odżywczych, a nawet zahamowania wzrostu i rozwoju – mówi Patrycja Kłósek z Paleta Diet.

Jak rozpoznać ARFID?

Rodzice powinni zwrócić uwagę na takie objawy, jak: ekstremalna wybiórczość pokarmowa, kiedy dziecko akceptuje tylko kilka konkretnych produktów; lęk przed jedzeniem – obawa przed zadławieniem się, bólem brzucha czy reakcją alergiczną. Dodatkowym sygnałem może być brak zainteresowania jedzeniem – dziecko je bardzo mało i nie wykazuje głodu. Bardzo istotne są również objawy niedożywienia – spadek wagi, osłabienie, zmiany skórne, anemia, a także stres podczas posiłków, kiedy dziecko płacze, odmawia jedzenia, czy unika wspólnych posiłków. Jeżeli objawy utrzymują się dłużej niż pół roku u dziecka, to najlepiej od razu zgłosić się w tej sprawie do specjalisty. 

– Wielu rodziców bagatelizuje te objawy, myśląc, że dziecko z nich „wyrośnie”. Jednak w przypadku ARFID konieczna jest interwencja specjalisty – psychologa, dietetyka i lekarza. Dzieci chorujące na ARFID często komunikują swoje objawy związane ze spożywaniem danego produktu, np. z powodu koloru, odgłosów, obaw przed konsekwencjami zjedzenia danego warzywa, czy owocu. Zachowują się bardzo nienaturalnie w trakcie jedzenia, dlatego nie powinniśmy ignorować tego, co komunikuje nam dziecko. Efekty w nauce również drastycznie spadają, gdyż dziecko staje się rozproszone, nadpobudliwe, a czasami nawet agresywne  – podkreśla dr nauk o zdrowiu.

Sama diagnostyka zależy od współpracy i otwartości dziecka na rozmowę w tym temacie. Czasami potrzebne będzie wsparcie nie tylko rodzinne, ale również specjalistyczne w postaci psychologa dziecięcego lub psychiatry. Ważne jest też wykonanie wszelkich potrzebnych badań, które pozwolą na pogląd stanu fizycznego zdrowia dziecka. 

Jak pomóc dziecku z ARFID?

Leczenie ARFID wymaga indywidualnego podejścia i zaangażowania specjalistów. Kluczowa jest terapia behawioralna, podczas której dziecko stopniowo jest oswajane z nowymi produktami. Dodatkowo bardzo ważne jest wsparcie psychologiczne, czyli pomoc specjalisty w przezwyciężaniu lęków związanych z jedzeniem. Istotne są również konsultacje dietetyczne, w celu doboru produktów, które dostarczą niezbędnych składników odżywczych, a także edukacja rodziców – nauka strategii, które pomagają w codziennych posiłkach.

– Najgorszym rozwiązaniem jest zmuszanie dziecka do jedzenia. Może to nasilić lęk i prowadzić do jeszcze większego unikania posiłków. Zamiast tego warto stopniowo zachęcać dziecko do próbowania nowych produktów w bezpiecznej atmosferze. Najgorsze co możemy zrobić to zmusić dziecko lub je przekupić, co utwierdza go w słuszności schematu postępowania. Naszym zadaniem jest zmniejszyć lęk dziecka, dlatego idąc do sklepu warto zabrać je ze sobą i pozwolić na pokazanie najbardziej atrakcyjnego dla niego warzywa lub owocu. Na następnych zakupach poprosić dziecko, aby dotykało ten produkt, a ostatecznie jego kupienie. W domu także działajmy stopniowo – przekrójmy dany owoc, dajmy spróbować mu jego tekstury. Ważne jest także spokojne podejście oraz stworzenie odpowiedniej atmosfery. Dzieci często odczuwają nasz stres i irytacje, co przekłada się na kolejną blokadę. Nie zmuszajmy dzieci do jedzenia, skoro odczuwają przed nim lęk. Zamiast tego pokażmy, że nie ma czego się obawiać – radzi Patrycja Kłósek.

Nie ignoruj problemu!

ARFID to nie tylko „grymaszenie przy stole”, ale realne zaburzenie odżywiania, które może negatywnie wpłynąć na zdrowie dziecka. Warto zwracać uwagę na jego nawyki żywieniowe i w razie potrzeby skonsultować się z lekarzem lub psychodietetykiem. Wczesna diagnoza i odpowiednia terapia mogą pomóc dziecku odzyskać zdrową relację z jedzeniem i uniknąć poważnych konsekwencji zdrowotnych.

– Nieleczony ARFID potrafi mieć poważne konsekwencje zarówno na zdrowiu fizycznym, a przede wszystkim psychicznym. Musimy zdać sobie sprawę, iż relacja z jedzeniem jest jedną z najważniejszych relacji w naszym życiu. Jest ona równocześnie niezbędna do prawidłowego rozwoju. Warto też zaznaczyć, iż niedożywienie spowodowane ARFID ma o wiele poważniejsze konsekwencje niż na przykład otyłość. Dzieje się tak, gdyż odpowiednie odżywianie warunkuje prawidłową pracę wszystkich narządów, układu krwionośnego oraz utrzymania ciepła – wspomina ekspertka.

Jak wspierać organizm w walce z chorobami cywilizacyjnymi?

Stres, zanieczyszczone środowisko, niezdrowa dieta oraz siedzący tryb życia sprawiają, że choroby cywilizacyjne, takie jak cukrzyca, otyłość, nadciśnienie, choroby serca czy depresja, dotykają coraz większą część społeczeństwa. Eksperci alarmują, że konieczne jest wdrożenie skutecznych działań profilaktycznych, które pomogą wspierać organizm w walce z tymi schorzeniami. Odpowiednia dieta, aktywność fizyczna oraz nowoczesne terapie, takie jak tlenoterapia czy wodoroterapia, mogą odegrać kluczową rolę w poprawie zdrowia i jakości życia.

Profilaktyka to podstawa

Choroby cywilizacyjne rozwijają się stopniowo, często przez lata. Dlatego kluczowe jest wdrażanie działań profilaktycznych, które mogą zahamować ich rozwój. Najważniejszym elementem profilaktyki jest zmiana stylu życia – zdrowa dieta, regularna aktywność fizyczna, regeneracja organizmu i eliminacja stresu. To wszystko wpływa na naszą odporność i kondycję zdrowotną.

Nowoczesne metody wsparcia organizmu

Obok tradycyjnych metod, coraz większą popularność zdobywają nowoczesne terapie wspierające organizm w walce z chorobami cywilizacyjnymi. Wśród nich wyróżniają się tlenoterapia hiperbaryczna oraz wodoroterapia, które wspomagają regenerację komórek i zwiększają odporność organizmu.

Tlenoterapia hiperbaryczna (HBOT) polega na oddychaniu czystym tlenem w warunkach podwyższonego ciśnienia. Wspiera m.in. układ krążenia, poprawia dotlenienie tkanek i przyspiesza regenerację organizmu.

– Niedotlenienie organizmu prowadzi do wielu problemów zdrowotnych, takich jak spadek energii, przewlekłe zmęczenie czy osłabiona odporność. Regularna tlenoterapia może znacząco poprawić kondycję organizmu i pomóc w leczeniu wielu chorób – wyjaśnia Weronika Rustecka, właścicielka Oxygenium Medica.

Regularne korzystanie z tlenoterapii wspiera organizm w walce z przewlekłym zmęczeniem i osłabieniem odporności, a także problemami neurologicznymi, takimi jak migrena czy udary. Dodatkowo pomaga w przypadku chorób sercowo-naczyniowych i cukrzycy oraz przy przewlekłych bólach i stanach zapalnych.

– Tlenoterapia poprawia przede wszystkim mikrokrążenie i zwiększa dostarczanie tlenu do tkanek. Tlen jest podawany przez specjalną maseczkę medyczną i rozprowadza się po całym organizmie. Wpływa to bezpośrednio na regenerację oraz metabolizm komórkowy. Tlen w naszym organizmie wpływa na redukcję stanów zapalnych, które są jedną z głównych przyczyn chorób cywilizacyjnych. Ponadto wspiera układ odpornościowy, co ma bezpośredni wpływ na walkę z bieżącymi infekcjami, a także przyspiesza proces gojenia się ran. Metoda ta znana jest wielu kardiologom, którzy zalecają taką terapię przy chorobach serca – wspomina ekspertka.

Tlenoterapia jest skutecznym wsparciem organizmu w procesie leczenia farmakologicznego, ale nie jest jego pełnym zamiennikiem. W wielu przypadkach pomaga zmniejszyć zapotrzebowanie na niektóre leki na przykład poprzez poprawę krążenia lub metabolizmu glukozy u osób chorych na cukrzycę. Jednak zawsze w pierwszej kolejności korzystanie z takich zabiegów należy skonsultować ze swoim lekarzem. 

Drugą innowacyjną metodą wspierającą organizm w walce z chorobami cywilizacyjnymi jest wodoroterapia, czyli terapia wodorem cząsteczkowym, pomaga redukować stres oksydacyjny i działa przeciwzapalnie. Wspomaga pracę układu odpornościowego i zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób przewlekłych.

– Wodór cząsteczkowy jest jednym z najsilniejszych antyoksydantów. Jego działanie polega na eliminowaniu wolnych rodników, które odpowiadają za starzenie się organizmu i rozwój wielu chorób cywilizacyjnych. Korzyści, które płyną ze stosowania wodoroterapii to, m.in.: ochrona komórek przed stresem oksydacyjnym, poprawa metabolizmu i funkcjonowania układu odpornościowego, wsparcie w leczeniu cukrzycy i chorób sercowo-naczyniowych, a także poprawa kondycji skóry i spowolnienie procesów starzenia – dodaje ekspertka z Oxygenium Medica.

Każdy z nas może podjąć działania wspierające organizm w walce z chorobami cywilizacyjnymi. Zdrowy tryb życia, odpowiednie nawyki oraz nowoczesne metody terapeutyczne to klucz do długowieczności i lepszego samopoczucia. Warto skorzystać z dostępnych rozwiązań i zadbać o swoje zdrowie już dziś.

Jak dbać o wzrok w starszym wieku? Porady optometrystki

Wraz z wiekiem nasze oczy wymagają szczególnej uwagi i troski. Zmiany związane z procesem starzenia mogą wpływać nie tylko na jakość widzenia, ale również komfort życia. Odpowiednia profilaktyka i zdrowe nawyki mogą znacząco poprawić komfort życia.

Układ wzrokowy starzeje się wraz z nami. Pojawiają się problemy z widzeniem i są one związane z naturalnym procesem, który wymaga korekcji wzroku okularami. Są jednak takie schorzenia, które mogą być dla nas groźne i warto wiedzieć o ich symptomach.

Z wiekiem soczewka traci swoją elastyczność, co powoduje trudności w wyraźnym widzeniu z bliska – wyjaśnia Małgorzata Leszczyńska, inżynier optyk, właścicielka sieci salonów Optom. Pierwszym jego objawem jest odsuwanie ręki, by przeczytać gazetę bądź wiadomości w telefonie. Seniorzy mogą również odczuwać dyskomfort podczas pracy przy komputerze, a nawet zasypiać podczas oglądania telewizji.I choć starzenie soczewki należy do zjawisk naturalnych, możemy je spowolnić poprzez stosowanie się do zaleceń, które, jak zaobserwowano, zaowocują znaczącą poprawą jakości widzenia w starszym wieku – przekonuje ekspertka z firmy Optom. 

Ważniejsze jednak są problemy, które możemy łatwo przeoczyć. Za odbiór bodźców zewnętrznych odpowiedzialna jest siatkówka. Ta niezwykle wrażliwa struktura przetwarza światło, które do niej dociera i poprzez nerw wzrokowy przesyła je do mózgu. Jej uszkodzenie może prowadzić do poważnych problemów ze wzrokiem, w tym nawet do jego utraty. Na działanie siatkówki wpływa wiele czynników o podłożu genetycznym i zewnętrznym, takim jak palenie tytoniu, promieniowanie słoneczne albo światło niebieskie. Mogą ją niszczyć również choroby typu cukrzyca czy nadciśnienie.

Regularne badania wzroku, stosowanie zdrowej diety, chronienie oczu przed promieniowaniem UV, a także nawilżanie oczu to tylko kilka działań wspierających dobre widzenie. Bardzo dobrze na nasz wzrok wpływa również aktywny tryb życia oraz ograniczenie czasu spędzanego przed ekranem. Zaplanowanie wizyty u specjalisty to absolutna podstawa, szczególnie po 50-tym roku życia – zaleca Małgorzata Leszczyńska. Wiele schorzeń, takich jak jaskra czy zaćma, rozwija się bezobjawowo i może zostać wykrytych tylko podczas profilaktycznych badań – dlatego w starszym wieku należy je wykonywać co najmniej raz w roku, nawet jeśli nie odczuwamy problemów z widzeniem.

Zdaniem specjalistki dobre widzenie zapewni też dieta bogata w antyoksydanty, witaminy A, C i E, a także luteinę i zeaksantynę, która może spowolnić procesy starzenia się oka. Produkty takie jak marchew, szpinak, jarmuż, jagody oraz tłuste ryby (np. łosoś czy makrela) dostarczają składników, które wspierają zdrowie siatkówki i chronią przed zwyrodnieniem plamki żółtej (AMD).

Starzenie się oczu z pewnością przyspiesza ekspozycja na promieniowanie UV – przypomina Leszczyńska. Tym samym zwiększa się ryzyko zaćmy, dlatego noszenie okularów przeciwsłonecznych z filtrem UV  kupowanych z wiarygodnego źródła to inwestycja w zdrowie naszych oczu. Warto również pamiętać o okularach z powłoką antyrefleksyjną, które redukują odbicia światła i poprawiają komfort widzenia, zwłaszcza podczas słonecznych dni.

Okulary przeciwsłoneczne chronią nas w każdej sytuacji, a ich stosowanie jest szczególnie istotne w krajach pełnych słońca – właśnie tam starsze osoby są szczególnie narażone na choroby typu zaćma. Długotrwała ekspozycja na promieniowanie niebieskie, które między innymi emitują monitory komputerów, smartfonów, telewizorów czy tabletów, ma również niekorzystny wpływ na nasz układ wzrokowy. Nadmierne korzystanie z urządzeń elektronicznych może mieć negatywny wpływ na zdrowie oczu – wskazuje ekspertka. Możemy temu zaradzić, stosując zasadę 20-20-20. Jest to prosta technika mającą na celu zmniejszenie zmęczenia oczu. Szczególnie przydaje się w erze, gdzie ekrany są nieodłącznym elementem codzienności.  Polega ona na tym, by co 20 minut, skierować wzrok na coś oddalonego o 20 stóp (czyli około 6 metrów), przez co najmniej 20 sekund. Zasada 20-20-20 zmniejsza tzw. cyfrowe zmęczenie oczu, pomaga rozluźnić mięśnie oka, pozwalając odpocząć od stałego napięcia potrzebnego do skupiania się w bliskich odległościach. Poprawia ogólne samopoczucie, redukując również napięcie w szyi, plecach i ramionach.

Powszechnym problemem w starszym wieku jest tzw. zespół suchego oka, na które też istnieje sposób. Regularne stosowanie kropli nawilżających, czyli tzw. sztucznych łez, pomaga utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia powierzchni oka – radzi optometrystka. Należy wybierać krople bez konserwantów, aby uniknąć podrażnień przy długotrwałym stosowaniu.

Pozytywny wpływ nie tylko na ogólny stan zdrowia, ale także na kondycję oczu ma także regularna aktywność fizyczna. Ćwiczenia poprawiają krążenie krwi, co przekłada się na lepsze dotlenienie i odżywienie układu wzrokowego.

Dbając o dobre widzenie, można znacząco poprawić jakość życia w starszym wieku. Regularne badania, zdrowa dieta, odpowiednia ochrona i nawilżanie oczu to kluczowe elementy profilaktyki. Nasze oczy to okno na świat, a ich zdrowie w dużej mierze zależy od naszych codziennych wyborów – podsumowuje Małgorzata Leszczyńska.

Specjaliści ochrony wzroku. Czym się różni okulista od optometrysty, optyka i ortoptysty?

Świat zawodów związanych z ochroną wzroku jest niezwykle różnorodny. W diagnostyce, leczeniu oraz korekcji wad i chorób oczu kluczową rolę odgrywają okulista, optometrysta, optyk i ortoptysta. Choć ich kompetencje się uzupełniają, każdy z tych zawodów ma swoją unikalną specjalizację. Tylko wspólne działania mogą zapewnić dobre widzenie. 

Warto wiedzieć, do kogo zwrócić się w zależności od problemu ze wzrokiem. Różnice między tymi profesjami wyjaśnia Małgorzata Leszczyńska – Starszy Cechu Optyków w Warszawie oraz właścicielka sieci salonów optycznych Optom.

Optyk

Optyk przede wszystkim zajmuje się przygotowaniem okularów korekcyjnych do użytkowania dla osób wymagających korekcji wzroku.  Jego rola polega na wykonaniu, dopasowaniu oraz serwisowaniu okularów, aby zapewnić ich wygodę i skuteczność korekcji. Wykonuje również pomiary ostrości wzroku, refrakcji  i dobiera soczewki okularowe do potrzeb klienta. 

Warto odwiedzić optyka, jeśli:

  • chcesz zamówić okulary na podstawie recepty od optometrysty lub okulisty
  • potrzebujesz naprawy, regulacji lub konserwacji swoich okularów
  • masz trudność z doborem odpowiednich oprawek lub soczewek okularowych, np. pod kątem stylu, komfortu czy funkcjonalności
  • chcesz dowiedzieć się więcej o powłokach antyrefleksyjnych, filtrowaniu światła niebieskiego 
    czy soczewkach progresywnych
  • zastanawiasz się nad najlepszymi rozwiązaniami optycznymi dostosowanymi do Twojego stylu życia, np. okularami do pracy przy komputerze, sportu czy jazdy samochodem
  • potrzebujesz sprawdzić swój wzrok i dobrać odpowiednie pomoce wzrokowe

Profesjonalny optyk nie tylko wykona okulary, ale także doradzi, jak dbać o wzrok na co dzień i zadba o Twój komfort ich noszenia.

Ortoptysta

Ortoptysta zajmuje się diagnostyką i terapią zaburzeń widzenia obuocznego. Może przepisać okulary do potrzeb usprawnienia pracy oczu. Dba o poprawę koordynacji wzrokowej. 

Warto udać się do ortoptysty, jeśli:

  • masz zez lub podejrzenie zeza – szczególnie w przypadku dzieci, ale także dorosłych
  • doświadczasz podwójnego widzenia lub trudności z utrzymaniem oczu w jednej pozycji
  • cierpisz na niedowidzenie jednego oka, tzw. „leniwe oko” (amblyopia)
  • potrzebujesz terapii wzrokowej, np. ćwiczeń ortoptycznych, które poprawią widzenie obuoczne 
    i koordynację wzrokową
  • zmagasz się z problemami z koncentracją wzrokową, które mogą wpływać na czytanie i naukę

Ortoptysta pomaga nie tylko dzieciom, ale także dorosłym, zwłaszcza po urazach neurologicznych, operacjach oczu czy w przypadku przeciążenia wzrokowego. Regularna terapia może znacznie poprawić jakość widzenia i komfort codziennego funkcjonowania.

Optometrysta

Optometrysta zajmuje się oceną ostrości widzenia, badaniem refrakcji, diagnozowaniem wad wzroku oraz prowadzi terapię widzenia. Nie pzajmuje się leczeniem chorób oczu ani nie wykonuje zabiegów chirurgicznych. 

Warto umówić się na wizytę, jeśli:

  • masz trudności z wyraźnym widzeniem, np. krótkowzroczność, nadwzroczność, astygmatyzm 
    czy prezbiopię
  • potrzebujesz dobrze dobranych okularów lub soczewek kontaktowych
  • często odczuwasz zmęczenie oczu, bóle głowy lub problemy z koncentracją podczas czytania
  • chcesz sprawdzić swój wzrok profilaktycznie, ale nie masz objawów choroby oczu
  • szukasz porady dotyczącej higieny wzroku i ergonomii pracy przy komputerze

Regularne wizyty u optometrysty pomagają zadbać o komfort widzenia i dobrą jakość życia.

Okulista

Okulista to lekarz specjalizujący się w diagnozowaniu i leczeniu chorób oczu. Wykonuje również zabiegi chirurgiczne, jeśli jest to konieczne. Choć co raz rzdziej zajmuje się doborem okularów, może pomóc w ich wyborze przy okazji badania pod kątem chorób oczu.

Skontaktuj się z okulistą, jeśli:

  • masz bóle oczu, zaczerwienienie, swędzenie lub ropienie
  • doświadczasz nagłego pogorszenia widzenia, błysków, mroczków lub innych zaburzeń widzenia
  • podejrzewasz u siebie chorobę oczu, np. jaskrę, zaćmę, zwyrodnienie plamki żółtej czy retinopatię cukrzycową
  • doszło u Ciebie do urazu oka, obecności ciała obcego lub oparzenia chemicznego
  • potrzebujesz konsultacji medycznej dotyczącej oczu lub recepty na leki okulistyczne
  • chorujesz na cukrzycę, nadciśnienie lub inne schorzenia mogące wpływać na wzrok i wymagające regularnej kontroli okulistycznej.

Wizyty u okulisty są kluczowe w przypadku poważnych problemów zdrowotnych oczu oraz profilaktyki chorób, które mogą prowadzić do trwałego uszkodzenia wzroku.Każdy z tych specjalistów odgrywa istotną rolę w opiece nad zdrowiem oczu i układu wzrokowego, współpracując ze sobą w celu zapewnienia kompleksowej opieki pacjentom – wyjaśnia Małgorzata Leszczyńska. Jeśli nie jesteś pewien, do kogo się udać, zacznij od optometrysty, a on pokieruje Cię dalej

Zimowe infekcje pod kontrolą – profilaktyka układu moczowo-płciowegov

Zima to okres, w którym nasz organizm jest bardziej podatny na infekcje. Niskie temperatury, obniżona odporność i zmniejszona aktywność fizyczna mogą sprzyjać rozwijaniu się takich schorzeń jak zapalenie pęcherza moczowego czy infekcje dróg moczowych. Kluczowym elementem zimowej profilaktyki jest świadome dbanie
o zdrowie i przestrzeganie prostych zasad.

Przyczyny i ryzyko infekcji zimą

Zimowe warunki, takie jak przemarznięcie czy długotrwałe przebywanie w wilgotnym ubraniu, mogą prowadzić do osłabienia naturalnej bariery ochronnej układu moczowego. Również zmniejszona podaż płynów w chłodniejsze dni może wpływać na rzadsze oddawanie moczu, co sprzyja namnażaniu bakterii w drogach moczowych.

Najczęstsze czynniki ryzyka to:

– Noszenie mokrej lub nieodpowiedniej odzieży chroniącej przed zimnem.

– Niewystarczające nawodnienie organizmu.

– Obniżona odporność na skutek infekcji wirusowych, takich jak przeziębienie czy grypa.

– Zmiany hormonalne, które mogą wpływać na mikroflorę dróg moczowych, szczególnie u kobiet.

Objawy infekcji układu moczowo-płciowego

Warto znać wczesne sygnały ostrzegawcze, aby szybko reagować na rozwijające się problemy zdrowotne. Do najczęstszych objawów należą: częstomocz, czyli potrzeba częstszego oddawania moczu, ból lub pieczenie podczas mikcji, bóle w dolnej części brzucha, mocz o zmienionym kolorze lub zapachu. Jeśli zauważysz te objawy, warto skonsultować się z lekarzem w celu postawienia diagnozy i wdrożenia

Wizyta u urologa bywa odkładana z powodu wstydu albo braku świadomości, jak istotne jest szybkie zdiagnozowanie problemu. Tymczasem kluczowa jest natychmiastowa reakcja na niepokojące symptomy. Nawracające infekcje pęcherza, ból lub pieczenie, parcie na pęcherz przy minimalnej ilości moczu czy nieprzyjemne dolegliwości w okolicach krocza mogą świadczyć o stanie zapalnym lub innych schorzeniach dróg moczowych. Każdy niepokojący sygnał to wyraźna przesłanka do umówienia wizyty u specjalisty, ponieważ zaniechanie leczenia lub zbyt długie czekanie może prowadzić do powikłań i trudniejszego procesu terapii. mówi lek. Radosław Grębowski, Urolog z Medic Park.

Profilaktyka zimą – praktyczne porady

Aby uniknąć infekcji układu moczowo-płciowego w zimowym sezonie, warto stosować się do poniższych wskazówek:

  1. Ubieraj się odpowiednio do pogody. Zawsze noś ciepłą odzież, w tym bieliznę termoaktywną i ochronne okrycie dolnych partii ciała. Unikaj przesiadywania
    w mokrych ubraniach po aktywnościach na świeżym powietrzu.
  2. Pij odpowiednią ilość płynów. Nawadnianie organizmu jest kluczowe nawet zimą. Sięgaj po ciepłe napoje, takie jak herbaty ziołowe, aby uniknąć wychłodzenia.
  3. Dbaj o higienę osobistą. Regularna higiena miejsc intymnych przy użyciu łagodnych środków myjących pomaga utrzymać zdrową mikroflorę i zmniejsza ryzyko infekcji.
  4. Wzmacniaj odporność Spożywaj produkty bogate w witaminę C (cytrusy, kiwi, papryka) oraz probiotyki wspierające naturalną mikroflorę organizmu. Regularny ruch i odpowiednia ilość snu również pozytywnie wpływają na układ immunologiczny.
  5. Unikaj długotrwałego przetrzymywania moczu. Regularne oddawanie moczu pomaga wypłukiwać bakterie z dróg moczowych i zmniejsza ryzyko infekcji.

Kiedy skonsultować się z lekarzem?

Jeśli mimo profilaktyki zauważysz u siebie objawy infekcji lub występują nawracające problemy z układem moczowym, nie zwlekaj z wizytą u specjalisty. Wczesne leczenie pozwala uniknąć powikłań i poprawić komfort życia. – podkreśla lek. Radosław Grębowski, Urolog
z Medic Park.

Zadbaj o siebie zimą – profilaktyka jest kluczem do zdrowia, a kilka prostych nawyków może uchronić przed wieloma przykrymi dolegliwościami.

Edukacja, profilaktyka, wsparcie: podsumowanie roku 2024 w działalności OnkoCafe

Rok 2024 był dla Fundacji OnkoCafe-Razem lepiej okresem intensywnej działalności na wielu frontach. Od kampanii edukacyjnych i społecznych, przez publikacje raportów, broszur informacyjnych i poradników po wsparcie dla pacjentów i rozwój Klubu Pacjenta, Fundacja zrealizowała szeroki wachlarz inicjatyw, mających na celu poprawę jakości życia osób zmagających się z chorobą nowotworową i ich rodzin.

– Nie ma miejsca na kompromisy, gdy chodzi o zdrowie i życie ludzi. W 2024 roku udowodniliśmy, że razem możemy zdziałać cuda. I to właśnie będziemy robić dalej – podsumowała rok prezes Fundacji OnkoCafe, Anna Kupiecka, dodając: OnkoCafe to nie tylko fundacja, to ruch, który zmienia oblicze profilaktyki nowotworowej i świadomości onkologicznej w Polsce.

Różowy Patrol – przełomowa inicjatywa

Kluczowym przedsięwzięciem Fundacji OnkoCafe był projekt „Różowy Patrol powered by Gliss”, który rozwijał się dynamicznie, angażując coraz większą liczbę uczestniczek i odbiorców.

Dzięki współpracy z lokalnymi społecznościami oraz strategicznymi partnerami w całym kraju zorganizowano setki warsztatów na temat samobadania piersi oraz znaczenia regularnych badań diagnostycznych. Zajęcia prowadzone przez certyfikowane Ambasadorki Różowego Patrolu objęły swoim zasięgiem ponad 20 tys. kobiet, w tym młode dziewczęta, kobiety w ciąży oraz matki karmiące, które często nie zdają sobie sprawy z zagrożenia.

Podczas Gali Różowego Patrolu, zorganizowanej w październiku w Warszawie, zaprezentowano raport „Profilaktyka raka piersi w Polsce 2024”, przygotowany przez Fundację we współpracy z Modern Institute. Raport ujawnił, że aż 44,1% kobiet w wieku 45-74 lata nigdy nie wykonało mammografii, co wskazuje na pilną potrzebę intensyfikacji działań edukacyjnych. Eksperci podkreślali znaczenie bezpośredniego kontaktu z pacjentkami oraz stosowania nowoczesnych metod komunikacji, takich jak spersonalizowane zaproszenia na badania przesiewowe, które okazały się skuteczne w mobilizowaniu kobiet do działania.

W obszarze nowotworów kobiecych Fundacja podejmuje szerokie działania na rzecz zwiększenia dostępu do dostępu do programów przesiewowych. 

ProstaTaHistoria – konsultacje z onkologiem dla pacjentów

Równolegle rozwijano kampanię „ProstaTaHistoria”, która koncentrowała się na edukacji w zakresie diagnostyki i leczenia raka prostaty. Zorganizowano serię spotkań w 9 miastach: Tomaszowie Mazowieckim, Łodzi, Suchej Beskidzkiej, Warszawie, Gnieźnie, Bydgoszczy, Wrocławiu, Katowicach i Lublinie, gdzie pacjenci mogli skonsultować swoje przypadki z onkologami oraz uzyskać szczegółowe informacje o nowoczesnych terapiach, takich jak immunoterapia czy leczenie ukierunkowane molekularnie. Podkreślano również konieczność badania genów BRCA w zaawansowanych przypadkach raka prostaty, co zwiększa możliwości terapeutyczne i pozwala na objęcie rodzin pacjentów opieką genetyczną.

Nowoczesne podejście do diagnostyki raka płuca

Listopad, uznawany za Światowy Miesiąc Świadomości Raka Płuca, był czasem wzmożonych działań w ramach kampanii „Onkopomocnik – wiedza jest ważna”. Fundacja zorganizowała cykl wykładów i warsztatów online, podczas których omawiano nowe technologie diagnostyczne, takie jak sekwencjonowanie NGS oraz badania PD-L1, które odgrywają kluczową rolę w kwalifikowaniu pacjentów do terapii celowanych i immunoterapii. Podkreślano, że rak płuca pozostaje najczęstszą przyczyną zgonów onkologicznych w Polsce, a jego wczesne wykrycie jest kluczowe dla skutecznego leczenia. W ramach kampanii zwracano uwagę na dostępność niskodawkowej tomografii komputerowej (NDTK) jako narzędzia do badań przesiewowych, szczególnie w grupach podwyższonego ryzyka, takich jak osoby z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (POChP) czy palące papierosy. Eksperci wskazywali również na znaczenie szerzenia świadomości wśród lekarzy POZ, którzy mogą odegrać kluczową rolę w kierowaniu pacjentów na odpowiednie badania.

HematoKoalicja – priorytety w leczeniu nowotworów krwi

HematoKoalicja to inicjatywa zrzeszająca cztery organizacje – Fundację OnkoCafe – Razem Lepiej, Onkofundację Alivia, Stowarzyszenie Ruch Onkologiczny PARS i Fundację Carita im. Wiesławy Adamiec. Jej celem jest poprawa jakości życia pacjentów z nowotworami krwi poprzez edukację, wsparcie emocjonalne i pomoc w poruszaniu się w skomplikowanym systemie opieki zdrowotnej.

W 2024 roku Fundacja OnkoCafe – jako lider HematoKoalicji – skoncentrowała się na wsparciu pacjentów poprzez organizację cyklu warsztatów hematoonkologicznych. Spotkania odbyły się w takich miastach jak Kraków, Lublin, Warszawa i Gdańsk, umożliwiając pacjentom konsultacje z lekarzami specjalistami oraz zdobycie wiedzy na temat wielochorobowości i obciążeń kardiologicznych w leczeniu hematoonkologicznym.

Klub Pacjenta i wsparcie psychoonkologiczne

W 2024 roku Klub Pacjenta stał się jednym z najważniejszych filarów wsparcia oferowanego przez Fundację. Zorganizowano ponad 100 wydarzeń, które obejmowały różnorodne aktywności terapeutyczne, takie jak joga, nordic walking, dramaterapia, arteterapia oraz konsultacje z psychoonkologami. Dzięki temu pacjenci mieli możliwość nie tylko zadbać o swoje zdrowie emocjonalne, ale także zyskać narzędzia pomagające w radzeniu sobie z trudnościami wynikającymi z choroby.

Szczególną rolę w działalności Klubu odegrały spotkania z lekarzami i ekspertami, które umożliwiły uczestnikom zdobycie aktualnej wiedzy na temat diagnostyki, leczenia i profilaktyki różnych nowotworów, w tym raka piersi i raka endometrium. Tematyka spotkań obejmowała m.in. rolę wczesnej diagnostyki, znaczenie choroby resztkowej w leczeniu nowotworów oraz nowoczesne terapie, takie jak immunoterapia.

Spotkania te, prowadzone w formule hybrydowej, stacjonarnej i online, pozwoliły pacjentom nie tylko uzyskać praktyczne wskazówki od wybitnych specjalistów, ale także zrozumieć zawiłości procesu leczenia. Dzięki takim inicjatywom Fundacja stworzyła przestrzeń, która łączy edukację, wsparcie i integrację społeczności pacjentów.

Działania fundacji są dostrzegane

Rok 2024 przyniósł także wyjątkowe osiągnięcia Prezes Fundacji OnkoCafe, Anny Kupieckiej. Dzięki głosom czytelników została ona wyróżniona w prestiżowym rankingu 100 Najbardziej Wpływowych Kobiet Mazowsza, co jest dowodem uznania dla jej niezłomnej energii i zaangażowania w sprawy społeczne. 

Z kolei podczas gali ShEO Awards 2024, organizowanej przez tygodnik „Wprost”, Annie Kupieckiej przyznano prestiżową nagrodę ShEO 2024, dzięki czemu dołączyła do grona najbardziej inspirujących kobiet w Polsce, które mają odwagę mówić o tym, co najważniejsze i siłę, by wcielać w życie zmiany. W uzasadnieniu nagrody wspomniano, że prezes fundacji OnkoCafe „zaraża pasją i promowaniem postaw prozdrowotnych”. 

Ponadto, Anna Kupiecka otrzymała oficjalne powołanie do Rady Organizacji Pacjentów przy Rzeczniku Praw Pacjenta, gdzie aktywnie uczestniczyła w debatach dotyczących nowelizacji ustawy o prawach pacjenta oraz realizacji Narodowej Strategii Onkologicznej. Te wyróżnienia świadczą o tym, że zarówno osobiste zaangażowanie prezes Kupieckiej, jak i działalność fundacji są społecznie dostrzegane i doceniane. 

Wsparcie dla TakesCare.ai – nowatorskiego systemu zarządzania bólem

Fundacja OnkoCafe miała ogromną przyjemność zaangażować się w projekt TakesCare.ai, który znalazł się wśród finalistów Konkursu „Zdrowa Przyszłość – Inspiracje 2024” organizowanego przez Idea Trade, koordynatora programu „Bezpieczny Szpital Przyszłości”. Konkurs odbył się 7 listopada w Warszawie. TakesCare.ai jest systemem wspierającym zarządzanie bólem i stanem zdrowia psychicznego pacjentów onkologicznych z zastosowaniem nowatorskiego wielowymiarowego podejścia do oceny bólu, prognozy wystąpienia bólu i oceny stanu zdrowia pacjenta przy pomocy algorytmów machine learning i deep learning. Podopieczni fundacji dostarczyli autorom projektu cennych danych, dzięki czemu ten ważny dla pacjentów onkologicznych projekt mógł się rozwinąć.

Plany na przyszłość

Fundacja OnkoCafe z dumą patrzy na osiągnięcia roku 2024 i z optymizmem planuje kolejne inicjatywy. W najbliższych latach priorytetem będzie dalszy rozwój sieci Ambasadorek Różowych Patroli, by pokryć białe plamy na mapie Polski oraz zwiększyć zgłaszalność na badania profilaktyczne do poziomu średniej europejskiej. Fundacja zamierza także kontynuować współpracę z kluczowymi partnerami i rozwijać innowacyjne kampanie edukacyjne, które łączą edukację z aktywnością fizyczną i wsparciem emocjonalnym, zgodnie z hasłem: „Razem Lepiej”.

Czy dobrze zamroziłeś żywność po świętach? Sprawdź, na co warto zwrócić uwagę.

Mrożenie to jeden z najskuteczniejszych sposobów na przedłużenie trwałości żywności i ograniczenie jej marnowania. W połowie stycznia wiele osób nadal korzysta z zamrożonych resztek poświątecznych lub ponoworocznych potraw. To doskonała okazja, by zastanowić się, czy odpowiednio zamroziliśmy nasze jedzenie i jak poprawić swoje metody mrożenia, aby zachować świeżość, smak i wartości odżywcze produktów.

Jak mrozić potrawy?

Jedną z największych zalet tej metody jest możliwość przygotowania większych porcji jedzenia bez obawy o to, że się zmarnuje. Dzięki zamrażarce możemy bez problemu przechowywać mięsa, warzywa, gotowe dania czy wypieki przez wiele tygodni, a nawet miesięcy. Co więcej, prawidłowo zamrożone jedzenie zachowuje swoje składniki odżywcze, które mogłyby zostać utracone podczas innych metod przechowywania. Jednak aby mrożenie było naprawdę skuteczne, warto przestrzegać kilku prostych zasad.

Po pierwsze, kluczowe jest odpowiednie przygotowanie produktów przed ich zamrożeniem. Mięsa, ryby czy gotowe potrawy najlepiej dzielić na mniejsze porcje, co ułatwi późniejsze rozmrażanie i pozwoli uniknąć sytuacji, w której rozmrożone jedzenie musi zostać ponownie zamrożone. Dobre opakowanie to kolejny istotny element – szczelne woreczki strunowe, pojemniki próżniowe lub specjalne folie skutecznie zapobiegają dostępowi powietrza i powstawaniu szronu. Szybkie mrożenie to kolejny ważny element. Im szybciej jedzenie zostanie zamrożone, tym lepiej zachowa swoją strukturę, smak i wartości odżywcze. Dotyczy to zwłaszcza gotowych dań, takich jak pielmieni czy pierogi, które dzięki tej metodzie zachowają swój kształt i teksturę. Aby uniknąć ich sklejania się, warto najpierw ułożyć je w jednej warstwie na tacy, a po zamrożeniu przełożyć do woreczka lub pojemnika – komentuje Sergiusz Czaczkowski, założyciel firmy Weda, produkującej wyroby mrożone marki Mooroz.

Mrożenie jest skuteczną metodą przechowywania żywności, ale nie eliminuje bakterii, które mogą już znajdować się na produkcie przed zamrożeniem. Ważne jest, aby mrożona żywność była świeża i odpowiednio przechowywana przed samą procedurą. Produkty, takie jak surowe mięso, ryby czy owoce morza, powinny być zamrażane jak najszybciej po zakupie, aby zminimalizować ryzyko rozwoju bakterii. Należy również pamiętać, że długotrwałe przechowywanie w zamrażarce nie sprawi, że jedzenie stanie się „bezpieczne” – proces mrożenia zatrzymuje rozwój mikroorganizmów, ale nie zabija ich całkowicie.

Po świętach wiele osób mrozi resztki wędlin, ciast czy bigosu, jednak nie każdy wie, że niektóre potrawy mogą wymagać specjalnego podejścia. W przypadku warzyw i owoców często zaleca się ich blanszowanie przed zamrożeniem. Ten prosty proces, polegający na krótkim gotowaniu i szybkim schłodzeniu w zimnej wodzie, zatrzymuje enzymy odpowiedzialne za pogarszanie jakości. Blanszowanie pozwala zachować żywy kolor, smak i teksturę warzyw, takich jak brokuły, fasolka szparagowa czy marchewka.

Warto również pamiętać, że różne produkty mają różne okresy przydatności do spożycia w zamrażarce. Mięso i ryby można przechowywać przez około 6 do 12 miesięcy, warzywa do 8-12 miesięcy, a gotowe dania, takie jak pierogi czy zupy, najlepiej spożyć w ciągu 3 miesięcy od zamrożenia. Ważne jest oznaczanie dat zamrożenia na opakowaniach, co pozwala uniknąć wątpliwości podczas porządkowania zamrażarki.

Odpowiednia organizacja zamrażarki ułatwia przechowywanie żywności i utrzymanie porządku. Produkty, które planujemy spożyć wkrótce, najlepiej przechowywać w górnej części zamrażarki, a te, które mają być przechowywane dłużej, na dole. Dzięki temu łatwiej będzie sięgnąć po produkty, które należy zużyć w pierwszej kolejności. Ponadto warto oznaczać daty zamrożenia na opakowaniach, co pomoże w zarządzaniu zapasami i uniknięciu przechowywania żywności za długo.

Rozmrażanie krok po kroku

Prawidłowe rozmrażanie jest równie ważne jak samo mrożenie, ponieważ wpływa na jakość jedzenia i nasze zdrowie. Najbezpieczniejszą metodą rozmrażania jest pozostawienie jedzenia w lodówce na kilka godzin lub całą noc. Wolne i kontrolowane rozmrażanie w niskiej temperaturze minimalizuje ryzyko rozwoju bakterii, które mogą namnażać się w warunkach cieplejszych – dodaje Sergiusz Czaczkowski.

Jeśli zależy nam na czasie, można skorzystać z funkcji rozmrażania w kuchence mikrofalowej. Warto jednak robić to ostrożnie, aby jedzenie nie zaczęło się gotować, co może wpłynąć na jego smak i konsystencję. Ta metoda najlepiej sprawdza się w przypadku małych porcji lub produktów, które planujemy od razu podgrzać.

Unikajmy rozmrażania jedzenia w temperaturze pokojowej, szczególnie mięsa i ryb, ponieważ w takich warunkach powierzchnia produktu może osiągnąć temperaturę sprzyjającą rozwojowi drobnoustrojów, zanim całość zdąży się rozmrozić. Jeśli chcemy szybko rozmrozić warzywa, można je wrzucić bezpośrednio do gorącej wody lub na patelnię – to sposób, który pozwala zaoszczędzić czas i zachować ich walory smakowe.

Warto podkreślić, że jedzenie, które zostało rozmrożone, nie powinno być ponownie zamrażane, jeśli zostało rozmrożone w temperaturze pokojowej. Z powodu ryzyka namnażania się bakterii, jedzenie po rozmrożeniu powinno być spożyte lub ponownie ugotowane przed zamrożeniem. Jeśli jednak rozmrażanie odbywało się w lodówce (w kontrolowanej temperaturze), można ponownie zamrozić takie jedzenie, ale najlepiej tylko raz, aby zachować jak najlepszą jakość i bezpieczeństwo.

Przerwa świąteczna – czas na relaks

Zbliżają się wyjazdy świąteczno-noworoczne, czas relaksu i odpoczynku, ale również okres, w którym łatwo zapomnieć o zdrowiu. Przerwa świąteczna to doskonała okazja, aby zadbać o siebie i bliskich, naładować baterie i poprawić samopoczucie. 

Coraz więcej osób wybiera spędzenie przerwy świąteczno-noworocznej w hotelu ze SPA, co jest doskonałym pomysłem, by w pełni zadbać o swoje ciało i umysł, korzystając z szerokiej oferty zabiegów relaksacyjnych i terapeutycznych. W tym czasie można wspaniale się odprężyć, podreperować zdrowie i wypocząć w pełni harmonii.

Masaże to jedne z najpopularniejszych zabiegów w SPA, które niesamowicie poprawiają samopoczucie – mówi Anna Korecka, Menadżer Spa w Pałacu na Wodzie w Staniszowie. Masaż relaksacyjny, np. aromaterapeutyczny, pozwala na rozluźnienie napiętych mięśni, zmniejszenie stresu i poprawę krążenia. Dla osób, które mają problem z bólem pleców czy mięśni, idealny będzie masaż leczniczy, który pomoże w walce z przewlekłymi dolegliwościami.

Drugim fantastycznym sposobem na poprawę zdrowia podczas świątecznego wypoczynku w hotelu ze SPA są kąpiele. Wiele hoteli oferuje specjalne, ziołowe lub solankowe kąpiele, które oczyszczają skórę, działają relaksująco, a także wspierają układ oddechowy. Dzięki zastosowaniu odpowiednich olejków eterycznych, takie kąpiele mogą także pomóc w walce z przeziębieniami, które często zdarzają się w zimowe dni. Goście Pałacu na Wodzie wprost uwielbiają te metodę podreperowania zdrowia – stwierdza Anna Korecka. Po takiej kąpieli czują się wyjątkowo odprężeni i zrelaksowani.

Kolejnym atutem hotelu ze SPA jest szeroka gama zabiegów fizykoterapii. Zabiegi takie jak elektroterapia, ultradźwięki, czy laseroterapia mogą wspomóc regenerację organizmu, zmniejszyć ból i stan zapalny, a także poprawić krążenie. To doskonały sposób na poprawę kondycji fizycznej, szczególnie po okresie pełnym stresu i zmęczenia.

Nie zapominajmy również o saunach – suchej, parowej czy solnej – mówi przedstawicielka Pałacu na Wodzie. Regularne korzystanie z sauny ma niezwykle korzystny wpływ na organizm – poprawia krążenie, oczyszcza skórę, a także wzmacnia układ odpornościowy. Dodatkowo, sauny pomagają w redukcji stresu i wspierają relaks, co jest szczególnie ważne w okresie świątecznym, kiedy często czujemy się przemęczeni.

W czasie odpoczynku nastawionego na regenerację ciała i umysłu, ważna jest też odpowiednio zbilansowana dieta, o czym warto przypomnieć sobie szczególnie podczas świąt, by uniknąć standardowego „obżarstwa”. 

Pomysł na spędzenie świąteczno-noworocznej przerwy w hotelu ze SPA, to doskonały sposób, aby połączyć odpoczynek z zadbaniem o zdrowie. Masaże, kąpiele, zabiegi fizykoterapii oraz sauny to tylko niektóre z elementów, które pozwolą Wam na pełną regenerację ciała i umysłu, przygotowując nas do nowego roku z nową energią i wspaniałym samopoczuciem.

HematoKoalicja 2024: Lepsze życie dla chorych na nowotwory krwi

Nowotwory krwi diagnozuje się w Polsce co roku u około 6 tysięcy osób. Postęp medycyny wydłużył czas życia pacjentów, ale jednocześnie zwiększył potrzebę wsparcia ich w obliczu współistniejących chorób i nie zawsze przejrzystego systemu opieki zdrowotnej. HematoKoalicja, inicjatywa zrzeszająca 4 organizacje: Fundację OnkoCafe – Razem Lepiej, Onkofundację Alivia, Stowarzyszenie Ruch Onkologiczny PARS i Fundację Carita im. Wiesławy Adamiec, wychodzi naprzeciw tym wyzwaniom, dążąc do poprawy jakości życia pacjentów.

Polska, będąc jednym z najszybciej starzejących się społeczeństw w Europie, staje przed ogromnym wyzwaniem w organizacji opieki zdrowotnej. Rosnąca liczba pacjentów w wieku senioralnym, wielochorobowość oraz potrzeba dostosowania systemu do nowoczesnych terapii powodują, że nowotwory krwi, które najczęściej dotykają seniorów, stają się coraz istotniejszym wyzwaniem stojącym przed społeczeństwem oraz systemem opieki zdrowotnej. 

Jednym z rozwiązań, które docelowo może przyczynić się do poprawy sytuacji pacjentów hematoonkologicznych jest Krajowa Sieć Hematologiczna (KSH). ­Celem tej inicjatywy jest usprawnienie opieki nad pacjentami z chorobami krwi. KSH wciąż jednak czeka na pełne wdrożenie.

HematoKoalicja – zrzeszenie 4 organizacji: OnkoCafeCaritaAlivia i Ruch Onkologiczny PARS – wypełnia lukę tam, gdzie system nie zawsze jest przejrzysty i niekiedy pozostawia pacjentów bez potrzebnego wsparcia.

„Naszym celem jest nie tylko wspieranie pacjentów w walce z chorobą, ale także tłumaczenie zawiłości systemu i wskazywanie ścieżek, które pozwolą lepiej zadbać o zdrowie” – mówi Anna Kupiecka, prezes Fundacji OnkoCafe – Razem Lepiej.

OnkoCafe – wsparcie dla pacjentów

Fundacja OnkoCafe – Razem Lepiej jest liderem HematoKoalicji, a jednym z głównych obszarów działań organizacji jest wspieranie pacjentów z nowotworami krwi i ich rodzin poprzez organizację spotkań, podczas których możliwe są m.in. konsultacje z lekarzami.
„Naszą misją jest pomaganie pacjentom w zrozumieniu choroby, ale przede wszystkim w zapewnieniu, że nie są w niej sami” – mówi Anna Kupiecka.

Wśród najnowszych aktywności OnkoCafe na rzecz pacjentów z nowotworami krwi warto zwrócić uwagę np. na cykl warsztatów hematoonkologicznych dla pacjentów. Pierwsze wydarzenie z tego cyklu odbyło się 13 listopada w Szpitalu Specjalistycznym im. Ludwika Rydygiera w Krakowie. Kolejne spotkania zaplanowane są w:

  • Warszawie, 14 grudnia 2024 r. w Hotelu Focus;
  • Gdańsku, 15 grudnia i Uniwersyteckim Centrum Klinicznym,
  • Lublinie (dokładna data zostanie podana wkrótce).

Podczas tych spotkań pacjenci będą mieli okazję wysłuchać prelekcji ekspertów z dziedziny hematoonkologii i kardiologii na temat takich zagadnień jak:

 hematolog: zagadnienia związane z wielochorobowością wśród pacjentów chorujących na nowotwory krwi na przykładzie chłoniaków i przewlekłej białaczki limfocytowej (PBL);
⦁ kardiolog: obciążenia kardiologiczne w leczeniu hematoonkologicznym na przykładzie chłoniaków i przewlekłej białaczki limfocytowej (PBL).

Integracja i aktywność fizyczna jako forma wsparcia

Fundacja Carita im. Wiesławy Adamiec koncentruje się na działaniach wspierających zarówno edukację, jak i integrację środowiska pacjentów. Jednym z najważniejszych wydarzeń 2024 roku był 4. Rajd po Zdrowie, który zgromadził 440 uczestników. Łącznie pokonali 8 500 km.

„Rajd pokazał, jak wiele możemy osiągnąć wspólnie, łącząc edukację, integrację i aktywność fizyczną. To także okazja do promowania wiedzy o profilaktyce zdrowotnej” – podkreśla Łukasz Rokicki, prezes Fundacji Carita.

W strefie zdrowia rajdu uczestnicy mogli skorzystać z bezpłatnych badań, konsultacji oraz zdobyć wiedzę na temat profilaktyki i leczenia nowotworów krwi. HematoKoalicja, jako partner wydarzenia, przygotowała specjalne stoisko informacyjne. W jego ramach działało również stoisko edukacyjne Różowego Patrolu, inicjatywy OnkoCafe, skupiającej się na profilaktyce raka piersi.

W 2024 roku Fundacja Carita przeprowadziła także inne ważne inicjatywy, m.in.:

  • Akademię Pacjenta w Lublinie, Wrocławiu, Gdańsku i Kielcach, podczas której omawiano najnowsze metody leczenia chłoniaków, szpiczaka plazmocytowego oraz przewlekłej białaczki limfocytowej;
  • aktywny udział w Europejskim Forum Pacjentów Hematoonkologicznych, gdzie poruszono kluczowe zagadnienia dotyczące szpiczaka plazmocytowego, białaczki oraz chłoniaków.

Ponadto, Fundacja uruchomiła portal edukacyjny dla pacjentów z makroglobulinemią Waldenströma: makroglobulinemia.pl.

Holistyczne podejście do opieki nad pacjentami hematoonkologicznymi

Kolejna z organizacji tworzących HematoKoalicję, Onkofundacja Alivia, w 2024 roku skupiła się na rozbudowie bazy wiedzy o nowotworach krwi. Publikacje na temat innowacyjnych terapii, takich jak CAR-T czy asciminib, oraz ich dostępności w Polsce, pomagają pacjentom lepiej zrozumieć nowoczesne metody leczenia. Współpraca z prof. Krzysztofem Giannopoulosem, prezesem Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów zaowocowała aktualizacjami Oncoindexu, wskazującymi na braki w refundacji leków onkologicznych. Dodatkowo Alivia zorganizowała 66 zbiórek na wsparcie finansowe pacjentów w leczeniu nowotworów krwi.

Stowarzyszenie Ruch Onkologiczny PARS zrealizowało z kolei projekt „Serce pod opieką,” oferując pacjentom z przewlekłą białaczką limfocytową (PBL) bezpłatne konsultacje kardiologiczne w 10 miastach w Polsce. Dzięki tej inicjatywie chorzy mieli okazję dowiedzieć się więcej na temat wpływu terapii onkologicznej na układ krążenia oraz znaczenia kompleksowej opieki kardiologicznej w procesie leczenia. Podczas spotkań uczestnicy otrzymali materiały edukacyjne i mogli zasięgnąć porady specjalistów.

Edukacja i promocja wiedzy

HematoKoalicja jako zrzeszenie 4 organizacji wspierających pacjentów z nowotworami krwi, prowadzi szereg działań edukacyjnych i świadomościowych, w tym m.in.:

  • publikację poradników, takich jak „Porozmawiajmy o chłoniakach”;
  • organizację webinarów, dostępnych na YouTube lub Facebook’u;
  • wydarzenia edukacyjne z udziałem ekspertów.

„Edukacja to klucz do lepszego zrozumienia choroby i możliwości leczenia, zarówno dla pacjentów, jak i ich rodzin” – podkreśla Anna Kupiecka.

Więcej informacji na temat bieżących inicjatyw można znaleźć na naszym profilu na Facebooku: HematoKoalicja.