Naukowcy są zgodni – zakaz posiadania komina to błąd

Nie milkną echa zapisów, jakie znalazły się w najnowszej edycji Programu Czyste Powietrze. Naukowcy z całej Polski, podczas zorganizowanej w sejmie konferencji, jednogłośnie powtarzali, że dyskryminacja biomasy to błąd.

                Czasy mamy niepewne, za naszą wschodnią granicą nadal gorąco. A polski rząd zdaje się nie widzieć związku między zasadami przyznawania dotacji z Programu Czyste Powietrze, a bezpieczeństwem energetycznym w skali całego kraju.

                Z uwagi na aktualną sytuację geopolityczną nie powinniśmy budować swojego bezpieczeństwa energetycznego w oparciu tylko i wyłącznie o źródło, które jest wrażliwe i do tego jest tylko jedno – alarmuje mgr inż. Marcin Kowacz, ekspert sektora pomp ciepła. Wydaje się racjonalne, żeby w przypadku instalacji pomp ciepła jednak zgodzić w ramach programu na pozostawienie istniejących ogrzewaczy na biopaliwa stałe albo wręcz stworzyć mechanizmy, które pozwoliłyby finansować jednocześnie pompę ciepła i miejscowe ogrzewacze pomieszczeń. W niektórych krajach europejskich wręcz wprowadzono taki obowiązek – jeżeli beneficjenci chcieli skorzystać z programu i zainstalować pompę ciepła, musieli również zainstalować awaryjne źródło ciepła nieuzależnione od energii elektrycznej. Tym samym program ten był tak skonstruowany, że kiedy przyjdzie mróz, kiedy sieć elektryczna będzie miała awarię, to użytkownicy nie pozostawali z niczym. I u nas też można tak zrobić. Wcale nie jest powiedziane, że przy pompie ciepła nie można zainstalować źródła na biopaliwo stałe dodatkowo jako źródła szczytowego, wspomagającego, czy awaryjnego.

                Komin powinien być absolutnie obowiązkowy i to beneficjent powinien mieć wybór.
Nie tylko w Programie Czyste Powietrze, ale w każdym przypadku inwestycji powinien dostać jasną i transparentną analizę kosztów inwestycyjnych i kosztów eksploatacyjnych
– apeluje dr hab. Paweł Obstawski, prof. SGGW. Musi mieć świadomość, jakich nakładów będzie wymagała dana inwestycja. Pompa ciepła nigdy nie powinna być w przypadku istniejących budynków źródłem szczytowych. Moim zdaniem powinien być wymóg montażu pompy ciepła w nowo budowanych budynkach, bo wtedy jesteśmy w stanie przygotować sobie, budynek i instalację już na etapie projektowym. Nie należy zapominać jednak o kominie, który umożliwia podłączenie właśnie tego backupu, dodatkowego źródła energii. Obywatel nie musi tego robić od razu –jeżeli po dwóch, trzech sezonach stwierdzi, że płaci duże rachunki za energię elektryczną, bo rzeczywiście brakuje mu mocy szczytowej
w okresach niskich temperatur, będzie miał możliwość wstawienia takiego backupu, chociażby w postaci kominka z płaszczem wodnym czy miejscowego ogrzewacza pomieszczeń. Zaprojektujmy budynek i instalację przystosowaną do współpracy ze sprężarkową pompą ciepła, ale pozostawmy wybór.

                Tymi słowy prof. Obstawski komentuje zapis, który uniemożliwia aplikowanie do PCzP w sytuacji, kiedy posiadamy kominek w domu, a także problemy, jakie napotyka coraz więcej obywateli, którym urzędy odmawiają wydania pozwolenia na budowę budynku, którego projekt przewiduje komin i kominek.

Biopaliwa nadal na cenzurowanym

                Biopaliwa stałe są niedocenione, a na naszym rynku są najlepiej uporządkowane.
Fachowcy, leśnicy, wypowiadają się, że lesistość w Polsce sukcesywnie z roku na rok wzrasta
– zauważa dr hab. inż. Krzysztof Mudryk, prof. URK. Czasami widzimy, że są lasy wycinane. Tak się z lasami gospodarczymi dzieje. Natomiast za kilka tygodni czy miesięcy odbywa się rekultywacja i cały proces rusza od początku. Trzeba pamiętać, że biopaliwa stałe produkowane są najczęściej z pozostałości zrębnych, wiatrołomów, cięć sanitarnych, czyli suche, chore drzewa są wykorzystywane do produkcji biopaliw stałych. Pozostałości z przetwarzania drewna też są zagospodarowywane. To jest produkt oczyszczony, najczęściej już wysuszony, wystarczy tylko nadać mu odpowiednią geometrię i otrzymujemy brykiety, pelety wysokojakościowe.

                Dzisiaj nowoczesny systemy spalania biopaliw stałych nie pozwala wrzucić ciała obcego, które nie jest pelletem czy brykietem. Jeśli zapłacimy 20-30 tys. zł za cały system, to raczej nie będziemy wrzucać do paleniska butelek albo innych rzeczy, które spowodują jego zniszczenia. To, co jest największą zaletą biomasy i niezależnie w jakiej formie biopaliw, to, że możemy ją magazynować nie tylko przez miesiąc, nie tylko przez rok, ale przez kilka lat.

Ponadto mamy klasy jakościowe i myślę, że warto zapamiętać, że drewnem powinniśmy palić wtedy, kiedy ma wilgotność poniżej 20 %. To się już pojawia w dokumentach normatywnych, ale naprawdę można cieszyć się dużą przyjemnością ze spalania drewna, nawet i w kominkach z szybą – dodaje dr Mudryk.

Zapisy nijak się mają do planów

                Scenariusz osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku zakłada wzrost wykorzystania bioenergii – podkreśla dr inż. Tomasz Mirowski – IGSMiE PAN. Czy lasy przeznaczamy na te cele? Będziemy mogli korzystać z tego zasobu, czy też nie? Pojawia się niestety zapis, który budzi wątpliwości, czy nasza polityka zmierza w dobrym kierunku.

                Konkluzja z wypowiedzi naukowców jest jedna – jeśli miejscowy ogrzewacz pomieszczeń, kocioł czy kominek jest zgodny z wymogami Ekodesign, a tylko takie są dopuszczone do obrotu, to zwiększamy bezpieczeństwo energetyczne i przyspieszamy osiągnięcie zakładanych wskaźników, przy zerowym wpływie na środowisko.

Ogrzewanie drewnem ciągle na cenzurowanym – UE nie ma wątpliwości,a Polska robi problemy…

Wraz z rozwojem techniki budowlanej rozwijały się też urządzenia i systemy grzewcze oparte na spalaniu drewna. Piecami, a potem kominkami na drewno można było i nadal można bez problemu ogrzewać całe domy. Jaka czeka je przyszłość?

                Urządzenia grzewcze na drewno w ostatnim czasie zanotowany znaczny rozwój. De facto piece wolnostojące na drewno i pellet z wymiennikiem wodnym, wkłady kominkowe z płaszczem wodnym, kuchnie wodne co do zasady działania nie różnią się niczym od kotłów do centralnego ogrzewania na pelet lub drewno kawałkowe. Spalane paliwo (drewno lub pelet) ogrzewa wodę płynącą przez wymiennik. Ciepło niesione przez wodę może posłużyć do ogrzania kaloryferów, podłogówki i zbiornika z ciepłą wodą użytkową. Przewagą kominków i pieców wodnych nad innymi źródłami ciepła jest fakt, iż do pracy nie potrzebują energii elektrycznej. Doskonale sprawdzają się też w połączeniach hybrydowych: z buforem, pompą ciepła i wszelkimi piecami do centralnego ogrzewania.

Ogrzewanie drewnem vs. przepisy

                Oparcie instalacji grzewczej na więcej niż jednym źródle energii zapewnia bezpieczeństwo energetyczne i chroni przed ubóstwem energetycznym w razie kataklizmów czy stanu wojny. Rozwiązania hybrydowe pozwalają w danym momencie na korzystanie z tego źródła ciepła, które jest dla nas najbardziej korzystne z ekonomicznego punktu widzenia. Przy aktualnych cenach ogrzewanie drewnem kawałkowym nowych domów wypada bardzo korzystnie a przy starych domach jest to obecnie najtańsze rozwiązanie. Pod względem technicznym niema przeszkód, aby ogrzewać cały dom za pomocą urządzenia z wymiennikiem wodnym.

                Jedyne przepisy, które zabraniają ogrzewania kominkami za pomocą drewna to krakowska uchwała antysmogowa wprowadzająca całkowity zakaz używania tego paliwa na terenie Krakowa od 1.09.2019 i mazowiecka uchwała antysmogowa, która wprowadza zakaz eksploatacji urządzeń na paliwo stałe w nowych budynkach od 1.01.2023 jeśli mają one dostęp do sieci ciepłowniczej. Żaden przepis nie uniemożliwia też wykorzystania kominka jako głównego źródła ciepła.

                Pewne ograniczenia występują jednak na etapie projektowania nowych budynków. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakie powinny spełniać budynki i ich usytuowanie, zawiera przepis mówiący, że budynek, który ze względu na swoje przeznaczenie wymaga ogrzewania, powinien być wyposażony w instalację ogrzewczą lub inne urządzenia ogrzewcze, niebędące piecami, trzonami kuchennymi lub kominkami. Przepis ten oznacza wyłącznie to, że nie można zaprojektować budynku, w którym jedynym źródłem ciepła będzie jedno w wymienionych urządzeń. Jest to pewnego rodzaju regres gdyż, jak już wspomniano, urządzenia te przez wieki z powodzeniem ogrzewały budynki jako jedyne źródła ciepła. Wspomniany przepis prawa budowlanego dotyczy tylko etapu projektowania i nie ogranicza możliwości:

  • projektowania domów z więcej niż jednym źródłem ciepła, spośród których jedno jest piecem wolnostojącym na drewno i pellet z wymiennikiem wodnym, wkładem kominkowym
    z płaszczem wodnym lub kuchnią wodną
  • modernizacji instalacji w późniejszym czasie, już po odbiorze budynku, przed dodanie jednego z wymienionych urządzeń

Przy modernizacji instalacji grzewczej musimy jedynie pamiętać o tym, by zgłosić nowe źródło ciepła do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków w terminie do 2 tygodni od daty pierwszego uruchomienia.

Ponadto mamy jeszcze nowy regulamin Programu Czyste Powietrze, który Beneficjentom programu pozwala na posiadanie i instalowanie kominka „na cele rekreacyjne”. Kominek taki ma spełniać wymogi ekoprojektu i być zgodny z lokalnymi przepisami antysmogowymi. Problem polega jednak na tym, że w żadnych przepisach budowlanych ani normach technicznych nie ma definicji „kominka na cele rekreacyjne”. Należy więc uznać, że NFOŚiGW będzie się opierać na oświadczeniu beneficjenta, który będzie musiał zadeklarować, że kominka używa tylko „na cele rekreacyjne”. Niestety nawet przedstawiciele Ministerstwa i NFOŚiGW nie byli w stanie odpowiedzieć na pytanie, skąd wzięli i w jakim celu zastosowali pojęcie „kominka na cele rekreacyjne”.

Unia Europejska rewiduje przepisy dotyczące kominków
                Rewizja unijnej dyrektywy EPBD wprowadza szereg restrykcji i zmian w sektorze budowlanym – także co do rodzaju instalacji grzewczych, jakie będzie można używać w nowych budynkach zeroemisyjnych od 2030r.
                Wielu użytkowników, którzy posiadają instalacje grzewcze na biomasę (drewno i pellet drzewny) obawia się, że będą musieli z nich zrezygnować, mimo, że UE uznaje ogrzewanie biomasę za paliwo odnawialne i ekologiczne i nie będzie wycofywała tego typu instalacji grzewczych i paliw w ramach polityki klimatycznej Fit fot 55.

                Należy wyraźnie rozgraniczyć paliwa kopalne (gaz, węgiel) od paliw odnawialnych (drewno). Budynek zeroemisyjny w rozumieniu dyrektywy to taki, który ma bardzo dobrą charakterystykę energetyczną. Ponadto ww. energia musi być w pełni pokrywana ze źródeł odnawialnych i nie może emitować dwutlenku węgla z paliw kopalnych. We wspomnianej dyrektywie zeroemisyjność budynków nie dotyczy jedynie emisji wszystkich produktów spalania, np. pyłów, lecz gazów cieplarnianych, a w szczególności CO2, który jest emitowany do atmosfery w wyniku spalania paliw na potrzeby ogrzewania budynków. Dyrektywa ma wyeliminować spalanie paliw kopalnych (gaz i węgiel), które powoduje „emisję CO2 na miejscu”, na rzecz pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych. Zgodnie z aktualną wiedzą naukową i z ustawodawstwem krajowym
oraz wspólnotowym drewno, pellet i inne rodzaje biomasy są odnawialnymi źródłami energii, więc używanie ich do ogrzewania budynków jest jak najbardziej dopuszczone i aprobowane.

                Podobnie jak w przypadku dyrektywy EPBD, podatek od emisji ETS2 dotyczy emisji dwutlenku węgla ze spalania paliw kopalnych przez budynki mieszkalne. Paliwa kopalne to węgiel i gaz.  Drewno, pellet i inne rodzaje biomasy zaliczane są do paliw odnawialnych i ich używanie jest najlepszym sposobem na uniknięcie podatku od emisji ETS2. Czasami ze strony organizacji pseudoekologicznych związanych z różnego rodzaju lobbystami słyszy się głosy, że drewno nie jest odnawialnym źródłem energii, co jest błędem. Drewno jest paliwem odtwarzalnym, w odróżnieniu od nieodtwarzalnych paliw kopalnych (gaz, węgiel). Dwutlenek węglawytwarzany w procesie spalania zostaje ponownie zaabsorbowany w biomasę drzewną w procesach fotosyntezy.
                W ten sposób utrzymany jest zamknięty obieg CO2. Drewno jest naturalnym magazynem energii słonecznej o minimalnym śladzie węglowym w porównaniu z innymi technologiami OZE. Niską emisję pyłów i innych substancji powstałych w procesie spalania drewna i pelletu w nowoczesnych urządzeniach gwarantują dyrektywy Ekoprojekt.

Ogrzewanie drewnem w UE po 2030 roku – czy nadal będzie legalne?

                Gdyby brać pod uwagę wiedzę naukową, ustawodawstwo unijne oraz zdrowy rozsądek to drewno i pellet bez wątpienia są odnawialnymi źródłami energii. Gdyby sugerować się tym w jaki sposób najnowsze regulacje unijne tj. dyrektywa EPBD i system podatku emisyjnego ETS2 wspierają i preferencyjnie traktują drewno i pellet, nie powinno być wątpliwości, że w dającej się przewidzieć przyszłości nie będzie żadnych zakazów ogrzewania domów biomasą. Skąd zatem takie wątpliwości się pojawiają? Niestety Polska jest jedynym krajem, w którym silnie działające lobby związane z alarmami smogowymi doprowadziło do powstania licznych zakazów i ograniczeń eksploatacji urządzeń na drewno. Zakazy te nie mają oparcia w badaniach naukowych, faktach i są sprzeczne z wieloma przepisami, w szczególności tymi o OZE. Stąd wrażenie, że drewno, które jest wspierane, promowane i normalnie traktowane w całej UE, jest czymś, co wkrótce będzie wszędzie zabronione. Jak mogło do tego dojść i jak to możliwe, że ten stan dualizmu legislacyjnego i niespójności systemu prawa w zakresie ogrzewania drewnem w Polsce nadal trwa? Na to pytanie nadal nie mamy oficjalnej odpowiedzi.

Miejscowe ogrzewacze pomieszczeń – czy podzielą los samochodów spalinowych?

Na użytkowników i zwolenników samochodów spalinowych padł blady strach – Unia Europejska wprowadziła zakaz ich rejestracji po 2035 roku, a producenci, jeden po drugim, informowali, że przestają produkować auta spalinowe na rzecz elektrycznych. Tak było jeszcze kilka miesięcy temu lecz teraz – zdaje się, że rynek zweryfikował podejście polityków i producentów.

         Otóż coraz więcej firm informuje, że przywracają do życia modele spalinowe lub opóźniają pełną elektryfikację gamy, a Unia Europejska rozważa przesunięcie zakazu rejestracji aut spalinowych na rok 2040. Ale zaraz – jak to się ma do miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń?

Pierwsze konsultacje społeczne

         Pierwszym etapem wprowadzenia każdej zmiany są konsultacje społeczne. Uwagi, zgłaszane do 14 grudnia 2023, miały przyczynić się do opracowania kształtu przepisów zaproponowanych ostatecznie przez Komisję Europejską. Na tę okazję Kampania Drewno – Pozytywna Energia przygotowała propozycję uwag oraz instrukcję ich zamieszczenia  na unijnych stronach. Preambuła propozycji brzmiała:
        Zaostrzenie wymagań Ekoprojektu dla miejscowych ogrzewaczy na biomasę drzewną jest nieuzasadnione, gdyż przyniosło by więcej szkody niż pożytku w zakresie zrównoważonego rozwoju. Najogólniej mówiąc, urządzenia spełniające obecne wymagania są na tyle nowoczesne i dopracowane, że ich znikome emisje nie mają istotnego wpływu  na zanieczyszczenie powietrza oraz ludzkie zdrowie. Wniosek ostateczny to przyjęcie jednego z możliwych scenariuszy polegającego na „Pozostawieniu Rozporządzenia 2015/1185 bez dalszych zmian” – zapewniają eksperci DPE. Na pierwszej komisji sejmowej w tej sprawie wśród pytań z sali przewijało się jedno zagadnienie – niestety strona rządowa po dziś dzień nie potrafi wskazać zainteresowanym osoby lub departamentu odpowiedzialnego za polskie stanowisko w sprawie zmian w Ekoprojekcie. Co za tym idzie branża nie uzyskała również jasnych informacji co do stanowiska Polski w tej sprawie. Brak uwzględnienia stanowiska społeczeństwa z konsultacji spowodował jeszcze większy opór w Europie i KE musiała zawiesić prace nad nowym rozporządzeniem.

Co na to obywatele?

        Komisja Europejska zaprezentowała statystyki zgłaszanych uwag, których analiza daje ciekawe wnioski. Najaktywniejszym krajem Europy okazała się… Polska (245 głosów czyli 46% wszystkich z UE). To ponad 2 razy więcej niż drugie Niemcy (107 głosów, 20% całości) i ponad 5 razy więcej niż trzecia Austria (45 głosów, 9% całości). Liczyły się jeszcze Belgia (25), Niderlandy (23) i Włochy (18).

Konsultacji społecznych ciąg dalszy

         Pierwsze konsultacje pokazały ogromny potencjał społeczny, jaki zebrała Kampania DPE w Polsce. Jest to efekt kilkuletniej pracy u podstaw. W trakcie tych konsultacji DPE nawiązała bliższą współpracę z o wiele większymi od siebie CEFACD, HKI, VUEKO czy Bioenergy Europe, które tak naprawdę poinformowały Polaków o planowanych zmianach przepisów w Unii Europejskiej. Oczywiście wszystkie te organizacje oraz wielu ich członków przekazało merytoryczne uwagi. Warto te możliwości wykorzystać, a potrzebna jest do tego jeszcze większa aktywność i współpraca ze wspomnianymi organizacjami europejskimi, będącymi znacznie bliżej Brukseli – zauważa Wojciech Perek, ekspert kampanii DPE.
        To jednak nie przeszkodziło politykom, tym razem krajowym, w przeprowadzeniu kolejnego „zamachu” na miejscowe ogrzewacze pomieszczeń. Otóż pod koniec grudnia 2024 rozpisane zostały kolejne konsultacje społeczne, które zaowocowały prawdziwą burzą  w branży.

Program Czyste Powietrze kontra kominki i kotły

         Konsultacje owe dotyczyły bowiem projektu zmian w Programie Czyste Powietrze. W skrócie – jeśli obywatel chciałby uzyskać dotację na termomodernizację budynku, którym posiada miejscowy ogrzewacz pomieszczeń – musiałby go trwale odłączyć, czyli de facto zdemontować.
        Pomijając fakt, że w projekcie zmian nie określono kto miałby się tym zająć i podpisać się pod protokołem odłączenia urządzenia od instalacji, to również nie uwzględniono głosu społecznego z konsultacji i zaproponowano projekt ekstremalnie zaostrzonych wymagań.
        Stąd też dwukrotnie zwołana została komisja sejmowa z udziałem przedstawicieli branży kominkowej, zduńskiej i kominiarskiej.
        Generalnie po pierwszej komisji sejmowej pojawiało się więcej pytań niż odpowiedzi. Jednak w trakcie drugiego spotkania, 5 marca 2025 Minister Bolesta zapewnił, że wycofuje wszelkie zamiany dotyczące kominków w nowym regulaminie Programu Czyste Powietrze i wraca do poprzednich zapisów, które nie zabraniały beneficjentom posiadania i instalowania kominków. Ustne, chociaż publiczne zapewnienia Ministra spotkały się jednak z ostrożnym podejściem, a wręcz jawnie okazywanym brakiem zaufania obecnych na posiedzeniu komisji przedstawicieli branży kominkowej i zduńskiej. Trudno się dziwić ponieważ na 4 tygodnie przed planowanym wznowieniem Programu NFOŚiGW oraz MKiS nie przedstawiły jeszcze nowego regulaminu – podsumowuje Wojciech Perek, po czym dodaje:
        Warto podkreślić, że przedstawiciele MKiS pytani o stanowisko ministerstwa                         i polskiego rządu w konsultacjach unijnych dotyczących rewizji rozporządzenia Ekoprojekt w sprawie miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń nadal nie byli w stanie udzielić konkretnej odpowiedzi. Wydaje się, że ministerstwa wciąż nie mogą uzgodnić między sobą, które z nich jest właściwe w tej sprawie.

Przyszłość kominków w UE i Polsce? Widać płomyk nadziei

         Podsumowując dotychczasowe informacje można mieć wrażenie, że polski rząd w stosunku do miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń zachowuje się podobnie, jak UE w stosunku do samochodów spalinowych – beneficjenci Programu Czyste Powietrze mieli być zmuszeni do ich odinstalowania, ale, według zapewnień ministra, jednak nie będą.

Otwartymi, w przypadku zarówno PCzP i Ekoprojektu pozostają jednak następujące kwestie:

– Czy NFOŚiGW dotrzyma obietnic i wykreśli z nowego Programu Czyste Powietrze wszystkie zapisy dyskryminujące kominki

– Kiedy zostaną wznowione unijne prace nad nowym ekoprojektem dla miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń i jakie będzie w tej sprawie stanowisko polskiego rządu.
        Sprawa miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń, to nie tylko przyszłość tysięcy osób zatrudnionych w branży. Ogrzewanie drewnem kawałkowym jest alternatywą dla prądu  lub gazu. Coraz więcej właścicieli budynków jednorodzinnych decyduje się na ten sposób ogrzewania ze względów ekonomicznych oraz bezpieczeństwa energetyczne w razie awarii sieci przesyłowych. Ponadto w grę wchodzą zapisy prawa budowlanego – jeśli w projekcie budynku nie ma komina, to aby go zbudować wystarczy zwykłe zgłoszenie do nadzoru budowlanego. W przypadku braku sprzeciwu urzędu w ciągu 2 tygodni od zgłoszenia można przystąpić do budowy. Często niestety zdarza się, że urzędnicy odmawiają udzielenia pozwolenia na budowę jeśli… tak – jeśli w projekcie jest komin – konkluduje ekspert DPE.

Forum konsultacyjne w sprawie miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń na paliwo stałe i kotłów na paliwo stałe, tzw. Ekoprojekt.

Dnia 12 lutego 2025 miało odbyć się wydarzenie, które mogło zadecydować o bezpieczeństwie   i niezależności energetycznej milionów Polek i Polaków. Chodzi o Forum Konsultacyjne w sprawie rewizji rozporządzenia o Ekoprojekcie dla miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń,   czyli dla kominków. 

W obliczu powszechnej krytyki proponowanych zapisów przez mieszkańców UE, rządy państw członkowskich, naukowców i organizacje branżowe planowane na 12.02.2025 Forum Konsultacyjne zostało odłożone na inny, na razie bliżej nie znany termin. Z danych zgromadzonych w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków wynika, że takimi urządzeniami w Polsce ogrzewa się 6-8 milionów osób. Pierwszy Ekoprojekt dla kominków został uchwalony w roku 2015, a wszedł w życie 1 stycznia 2022. We wszystkich krajach UE, poza niektórymi województwami w Polsce, Ekoprojekt obowiązuje dla nowych, wprowadzanych do obrotu kominków. Starych można używać praktycznie bez ograniczeń, oczywiście w ramach istniejących przepisów. W wielu wspomnianych województwach Ekoprojekt dla nowo montowanych urządzeń zaczął obowiązywać już od 2017 roku (np. Mazowsze i Małopolska)– wyjaśnia Wojciech Perek, ekspert Kampanii Drewno Pozytywna Energia.                                                                                                    Nad pierwszym Ekoprojektem pracowali naukowcy, ekolodzy i politycy we współpracy ze specjalistami z branży. Powstały normy wyznaczające graniczne wartości emisji pyłów, tlenku węgla, gazów organicznych i tlenków azotu. Zachowanie tych parametrów gwarantuje, że kominki wprowadzane do obrotu są bezpieczne dla zdrowia i środowiska. O tym, że ich używanie jest korzystne dla klimatu nie trzeba przypominać. Przecież drewno to najlepsze odnawialne źródło eneregii. Należy natomiast pamiętać, że wiele istniejących na rynku urządzeń spełniało rygorystyczne wymogi Ekoprojektu już przed jego wejściem w życie – dodaje ekspert.

Ekoprojekt 2022 niewypałem?

            Niestety po wejściu w życie pierwszego Ekoprojektu w roku 2022 zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Jeszcze w tym samym roku podjęto prace na rewizją tego rozporządzenia. Przyjęcie nowego kształtu rozporządzenia przez Komisję Europejską zaplanowano na pierwszy kwartał roku 2026, a wejście w życie nowych norm na rok 2027. Założenia rewizji przepisów przedstawiono do konsultacji społecznych w 2 połowie roku 2023 a planowane na 12 lutego 2025 Forum Konsultacyjne ma na celu zebranie opinii państw członkowskich UE wyrażanych przez właściwe ministerstwa.
 W Polsce to Ministerstwo Klimatu i Środowiska, a dokładnie Departament Transformacji Ciepłownictwa i Efektywności Energetycznej w tymże – tłumaczy Wojciech Perek.

Co zatem jest tak niepokojącego w pracach nad rewizją Ekoprojektu dla miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń?

·         Rozpoczęły się one w tym samym roku, w którym wszedł w życie Ekoprojekt. Nie daje to praktycznie żadnych możliwości oceny wpływu nowych przepisów. Skąd wiadomo jakie skutki wywarły regulacje, które dopiero co zaczęły obowiązywać oraz co i w jakim kierunku zmieniać?

·         Założenia rewizji zostały skrytykowane przez większość obywateli biorących udział   w konsultacjach społecznych

·         Przedstawiony przez KE na początku roku 2025 projekt nie uwzględnił w najmniejszym stopniu postulatów, które wpłynęły w konsultacjach społecznych

·         Projekt, gdyby wszedł w życie, doprowadziłby do całkowitego zniknięcia z rynku unijnego kominków na drewno

·         Projekt został skrytykowany przez naukowców, producentów i organizacje branżowe   w Europie

·          Zdecydowana większość państw członkowskich zadeklarowała odrzucenie projektu  na mającym się odbyć forum konsultacyjnym

            Prawie wszystkie, ponieważ nasze Ministerstwo Klimatu i Środowiska wielokrotnie pytane   o stanowisko i informowane o niebezpieczeństwach związanych z projektem uparcie milczy     i nie potrafi lub nie chce ujawnić, jakie stanowisko zostanie przedstawione przez polską stronę    w konsultacjach – dodaje ekspert Kampanii Drewno Pozytywna Energia.

Ekoprojekt i Czyste Powietrze początkiem końca kominków                                                                                                                         W tym miejscu warto zauważyć, że podobny los miał spotkać miejscowe ogrzewacze pomieszczeń, czyli kominki, za sprawą zmian proponowanych w programie Czyste Powietrze. Zmiany te, w skrócie, miały doprowadzić do sytuacji, w której aby uzyskać dotację na termomodernizację domu beneficjent będzie musiał przedstawić zaświadczenie o trwałym usunięciu kominka opalanego drewnem. Na szczęście przemówił rozsądek i NFOŚiGW wycofał się z planowanych zmian   – przypomina Wojciech Perek.    W powyższej sprawie wystosowane zostało pismo m.in. do Ministerstwa Obrony Narodowej. Dlaczego tam? Ponieważ pozbawienie obywateli możliwości ogrzania swoich domów w przypadku awarii prądu to jawny zamach na bezpieczeństwo energetyczne polskich rodzin w skali całego kraju. Do momentu publikacji tego artykułu na wspomniane pismo MON nie udzielił odpowiedzi. Otwartym pozostaje pytanie, czy Komisja Europejska będzie nadal próbowała „przepchnąć” na siłę absurdalne ze społecznego, technicznego, ekonomicznego, ekologicznego i gospodarczego punktu widzenia propozycje zmian? Propozycje, które zostały powszechnie skrytykowane  przez obywateli UE, naukowców, ekologów, organizacje branżowe i rządy państw członkowskich z wyjątkiem rządu polskiego, którego stanowiska wciąż nie znamy – podsumowuje ekspert kampanii Drewno Pozytywna Energia. Jak widać zamieszanie wokół przepisów dotyczących używania miejscowych ogrzewany pomieszczeń nie słabnie. Zamiast odpowiedzi, pojawia się coraz więcej pytań. W tej sytuacji nam, obywatelom, nie pozostaje nic innego, jak regularnie śledzić informacje publikowane na rządowych stronach – wszak Internet pełny jest nieprawdziwych informacji.

Dynamiczny rozwój energii odnawialnej w Polsce. Czy atom może go przyśpieszyć?

Segment odnawialnych źródeł energii w Polsce, a w szczególności fotowoltaika, przeżywa prawdziwy rozkwit. Moc instalacji PV w Polsce na koniec września 2024 r. wyniosła prawie 19,9 GW, a technologia ta staje się dostępna zarówno dla małych gospodarstw domowych, jak i dużych przedsiębiorstw. Jednak na horyzoncie polskiej energetyki pojawia się nowy element – plan budowy elektrowni atomowej. W debacie publicznej coraz częściej pojawia się pytanie, czy rozwój energii jądrowej stanie się konkurencją dla OZE, czy raczej ich uzupełnieniem. Jak obecność atomu wpłynie na przyszłość fotowoltaiki w Polsce?

Rozwój energetyki słonecznej w Polsce w 2024 roku to efekt kilku kluczowych czynników. Po pierwsze, wzrost świadomości społecznej dotyczącej ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju sprzyja inwestycjom w odnawialne źródła energii (OZE). Ponadto, ceny energii elektrycznej, które w ostatnich latach gwałtownie wzrosły, skłaniają gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa do szukania alternatywnych źródeł energii, a technologia solarna stanowi doskonałą odpowiedź na te potrzeby. Panele słoneczne, dzięki spadającym kosztom produkcji i instalacji, stały się bardziej dostępne niż kiedykolwiek. Z kolei regulacje, takie jak te wprowadzone przez Unię Europejską w ramach „zielonej rewolucji”, promują rozwój OZE, w tym fotowoltaiki, poprzez zachęty finansowe i normy związane z efektywnością energetyczną budynków

Instalacje PV mają również inne atuty, które przyciągają inwestorów. Dzięki systemowi opustów i ulgom podatkowym, inwestowanie w panele słoneczne staje się opłacalne już na etapie zakupu i instalacji. Ponadto, fotowoltaika w Polsce to nie tylko inwestycja w energię, ale także w bezpieczeństwo energetyczne. W obliczu kryzysów energetycznych i niestabilnych cen prądu, posiadanie własnej instalacji zapewnia większą niezależność i stabilność finansową​. Dodatkowo, Polska stawia na rozwój infrastruktury związanej z przechowywaniem energii. Takie magazyny oferują możliwość przechowywania nadmiaru energii wytworzonej w słoneczne dni, co sprawia, że jej wykorzystanie staje się jeszcze bardziej efektywne.

Czy OZE będzie mieć miejsce obok atomu?

Równolegle z rozwojem sektora energii odnawialnej, w Polsce coraz głośniejsza staje się dyskusja o elektrowni atomowej. Jak to wpłynie na inwestycje w OZE? W praktyce może no stanowić doskonałe dopełnienie energetyki jądrowej, co widać w praktyce w wielu krajach, które postawiły na zróżnicowanie źródeł energii w ramach swoich strategii transformacji energetycznej. Łączenie odnawialnych źródeł energii z atomem pozwala na tworzenie stabilnych systemów energetycznych, które nie tylko zapewniają bezpieczeństwo dostaw energii, ale także umożliwiają osiągnięcie celów klimatycznych.

Przykładem takiej synergii jest Francja, gdzie energia jądrowa stanowi fundament krajowego miksu energetycznego, a jednocześnie kraj ten znacząco zwiększa inwestycje w OZE. W 2024 roku Francja kontynuuje rozwój farm wiatrowych i słonecznych, które wspierają stabilność systemu energetycznego, zwłaszcza w kontekście rosnącej zmienności produkcji z OZE. Udział OZE w układzie wytwórczym osiągnął tam już 25%, a fotowoltaika i energia wiatrowa są traktowane jako uzupełnienie dla stabilnych źródeł energii, jak atom, w celu zaspokojenia rosnącego zapotrzebowania na energię i zmniejszenia emisji CO2

Podobnie, Niemcy, choć są znane z polityki „Energiewende”, która kładzie duży nacisk na energię odnawialną, również widzą korzyści z integracji atomu z OZE. Pomimo decyzji o stopniowym wycofywaniu się z energetyki jądrowej, Niemcy wdrażają strategie, które pozwalają na stabilizację sieci energetycznej w oparciu o różnorodne źródła, w tym instalacje PV, a także gaz, który pełni funkcję stabilizującą w okresach, gdy produkcja z OZE jest niewystarczająca.

Choć energia ze źródeł odnawialnych będzie miała coraz większe znaczenie, nie stanie się głównym źródłem energii w Polsce, zwłaszcza ze względu na zmienność warunków klimatycznych. Rozwój energetyki jądrowej nie stanowi zagrożenia dla naszego biznesu, wręcz przeciwnie – może przynieść korzyści. Budowa elektrowni atomowych pomogłaby w stabilizacji cen energii, a tym samym pozytywnie wpłynęłaby na całą gospodarkę energetyczną, co z pewnością byłoby korzystne dla wszystkich uczestników rynku – komentuje Jakub Sadowski, prezes zarządu Sun-Profit, prostej spółki akcyjnej, budującej i zarządzającej portfelem farm fotowoltaicznych.

Przyszłość systemu energetycznego Polski

W Polsce, mimo że fotowoltaika rośnie w szybkim tempie, atom także staje się coraz bardziej realnym elementem przyszłego miksu energetycznego. Równoległy rozwój tych technologii, z rosnącym udziałem energii słonecznej może pozwolić na stworzenie systemu, który nie tylko zapewnia stabilne dostawy energii, ale także przyczynia się do osiągnięcia celów zrównoważonego rozwoju. Współpraca OZE i energetyki jądrowej pomaga w zarządzaniu zmiennością produkcji energii, szczególnie w kontekście zmieniających się warunków atmosferycznych, co sprawia, że system energetyczny staje się bardziej elastyczny i odporny na zawirowania. W praktyce, połączenie tych dwóch źródeł energii daje krajom większą niezależność energetyczną, stabilność cenową i pozwala na lepszą integrację z europejskim rynkiem energii. To także istotny krok w kierunku realizacji ambitnych celów klimatycznych, zmniejszając uzależnienie od paliw kopalnych i poprawiając bilans emisji CO2.

Przewidywania wskazują na dalszy wzrost mocy zainstalowanej, która ma osiągnąć około 29 GW do 2030 roku, co stanowi znaczący postęp w transformacji energetycznej Polski. Obok tego rozwoju kluczowe staje się także zwiększenie liczby prosumentów, których liczba ma wynieść około 2 milionów​. Dla fotowoltaiki istotne będą dalsze inwestycje w infrastrukturę, zwłaszcza w sieci energetyczne, które muszą nadążać za rosnącą liczbą instalacji.

W takim kontekście atom staje się bardziej szansą niż zagrożeniem. Wzrost znaczenia OZE w Polsce oraz rosnąca potrzeba zapewnienia stabilności sieci energetycznej otwierają przestrzeń dla rozwoju energetyki jądrowej, która może wspierać wytwarzanie energii na dużą skalę w czasie, gdy produkcja z OZE będzie zmieniać się w zależności od warunków pogodowych. Dzięki temu Polska ma szansę na stworzenie zrównoważonego i systemu energetycznego, który nie tylko odpowiada na potrzeby gospodarki, ale również spełnia wymogi ochrony środowiska.

Sun-Profit P.S.A. to spółka holdingowa specjalizująca się w budowie i zarządzaniu portfelem farm fotowoltaicznych. Działalność firmy obejmuje zakup projektów „ready to build”, nadzór nad realizacją inwestycji oraz generowanie zysków ze sprzedaży energii elektrycznej na podstawie długoterminowych umów odkupu (cPPA). Sun-Profit stawia na innowacyjne rozwiązania, które wspierają zrównoważony rozwój, stabilność finansową inwestorów oraz długoterminowe korzyści płynące z odnawialnych źródeł energii. Firma odgrywa istotną rolę w transformacji energetycznej Polski, łącząc odpowiedzialność środowiskową z możliwościami rynkowymi.

W gospodarce cyrkularnej nie istnieje słowo odpad – wszystkie surowce są cenne. Jak recykling kształtuje naszą przyszłość?

Recykling plastiku i gumy staje się koniecznością. Aby uzmysłowić rozmiar problemu, roczna ilość plastiku wyrzucanego na całym świecie wystarczyłaby, by przykryć całą Szwajcarię na wysokość 3 metrów a odpady z opon samochodowych mogłyby stworzyć most do Księżyca. Gospodarka cyrkularna, będąca alternatywą dla modelu 'weź, wytwórz, wyrzuć’, zamyka cykl życia produktów, ograniczając odpady i emisję CO2 przy jednoczesnym wykorzystaniu surowców wtórnych. To podejście staje się nieodzowną strategią firm w dążeniu do zrównoważonego rozwoju. Takie podejście ma na celu zmniejszenie ilości odpadów oraz minimalizowanie negatywnego wpływu na środowisko, przy jednoczesnym wykorzystaniu surowców wtórnych i redukcji emisji CO2. W tym kontekście rośnie znaczenie innowacyjnych rozwiązań, które pozwalają w praktyce zrealizować te ambitne cele.

Kluczowym celem jest stworzenie systemu, który pozwala na jak najdłuższe użytkowanie produktów i materiałów, minimalizując jednocześnie generowanie odpadów. To podejście różni się od tradycyjnego modelu linearnych procesów produkcji, w którym surowce wykorzystywane są do stworzenia produktów, które z czasem stają się odpadami. W ramach gospodarki cyrkularnej, zamiast końcowego etapu wyrzucania, odpadów można użyć ponownie jako surowce do wytwarzania nowych produktów, tworząc zamknięty cykl, który zmniejsza zapotrzebowanie na zasoby naturalne i pomaga w ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych.

Skala problemu związana z odpadami plastikowymi jest zatrważająca. Co roku na świecie produkuje się około 380 milionów ton plastiku, a przewiduje się, że do 2060 roku ta liczba może wzrosnąć trzykrotnie, jeśli nie zostaną podjęte skuteczne działania w zakresie recyklingu i zmniejszenia produkcji. Mimo rosnącego nacisku na recykling, tylko 9% odpadów plastikowych na całym świecie trafia do ponownego przetworzenia, podczas gdy reszta ląduje na wysypiskach lub jest nieodpowiednio zarządzana, co przyczynia się do zanieczyszczenia środowiska. To niewyobrażalne ilości, które musimy przetwarzać i ponownie wykorzystywać – komentuje Katarzyna Pokwicka-Croucher, prezeska i założycielka Ecopolplastu, firmy która opracowała i wprowadziła na rynek cyrkularne TPE, wykonane w 100% z materiałów pochodzących z recyklingu.

W ostatnich latach wprowadzono szereg przepisów, które wyraźnie zmieniają sposób, w jaki firmy muszą podchodzić do kwestii recyklingu i zarządzania materiałami. W Unii Europejskiej, w ramach Zielonego Ładu, jednym z kluczowych celów jest osiągnięcie neutralności węglowej do 2050 roku. W związku z tym, wprowadzane są coraz bardziej rygorystyczne regulacje dotyczące gospodarki odpadami, które zmuszają przedsiębiorstwa do dostosowywania się do wymagań cyrkularności. Obowiązki dotyczące odzyskiwania surowców z odpadów, jak również normy regulacyjne w zakresie produkcji opakowań wielokrotnego użytku, stają się coraz bardziej wymuszone przez przepisy prawne. Firmy, które nie będą w stanie dostosować swoich procesów do nowych regulacji, mogą stanąć w obliczu kar finansowych lub utraty konkurencyjności na rynku.

Przykładem jest Dyrektywa 2018/851 w sprawie odpadów, która nakłada na państwa członkowskie UE obowiązek zwiększenia recyklingu odpadów do 65% do 2035 roku. Wiele krajów, w tym Polska, wdraża również przepisy mające na celu ograniczenie plastiku jednorazowego użytku, zachęcając firmy do wprowadzania alternatywnych, bardziej ekologicznych rozwiązań, takich jak materiały wielokrotnego użytku.

Firmy, które przyjmują modele cyrkularne, mogą liczyć na różnorodne wsparcie, w tym preferencje podatkowe, dotacje czy ułatwienia w zakresie regulacji, co z kolei staje się bodźcem do szybszego wprowadzania innowacyjnych rozwiązań w zakresie zrównoważonego rozwoju. Z drugiej strony, ignorowanie tych trendów może skutkować nie tylko problemami z przestrzeganiem przepisów, ale także utratą zaufania konsumentów, którzy coraz bardziej oczekują, że firmy będą odpowiedzialnie zarządzać swoimi zasobami.

Wdrożenie materiału opartego na recyklatach może być łatwiejsze, niż się początkowo wydaje. Wielu naszych klientów jest zaskoczonych, że wystarczy zmienić surowiec w produkcji, bez konieczności dużych zmian w cyklu produkcyjnym. Dodatkowo, Ecoplastomer może być wykorzystywany nawet pięciokrotnie bez utraty pierwotnych właściwości. Oznacza to, że produkt może mieć dłuższą żywotność, co przekłada się na mniejsze zużycie surowców i obniżenie kosztów produkcji w długim okresie. Dzięki takim właściwościom, przedsiębiorstwa mogą zwiększyć swoją efektywność i jednocześnie przyczynić się do bardziej zrównoważonego zarządzania zasobami – dodaje Katarzyna Pokwicka-Croucher.

W 2024 roku Unia Europejska i Polska intensyfikują działania na rzecz zamkniętego obiegu, a jednym z kluczowych elementów tych zmian są przepisy dotyczące recyklingu oraz redukcji odpadów plastikowych. Regulacje te, takie jak Dyrektywa SUP (Single-Use Plastics), wdrażają zakaz wprowadzania na rynek niektórych produktów jednorazowego użytku z plastiku, m.in. sztućców, talerzy czy słomek. Od 2024 roku przedsiębiorcy muszą zapewnić, że napoje w plastikowych pojemnikach będą miały zakrętki trwale przymocowane do butelek, co ma na celu zmniejszenie ilości odpadów. Polska również wprowadza przepisy, które mają na celu wsparcie gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ). Ministerstwo Klimatu i Środowiska wskazuje na konieczność zmniejszenia negatywnego wpływu tworzyw sztucznych na środowisko, a jednym z elementów strategii jest zachęcanie do wykorzystywania opakowań wielokrotnego użytku​.

Przyszłość biznesu jest nierozerwalnie związana z gospodarką cyrkularną. Przedsiębiorstwa, które wdrażają modele zamkniętego obiegu, stają się pionierami nowoczesnego, ekologicznego podejścia, jednocześnie wzmacniając swoją konkurencyjność i odpowiadając na społeczne oraz regulacyjne oczekiwania. Równocześnie podejmowane działania na szczeblu krajowym i unijnym tworzą środowisko sprzyjające innowacjom, co otwiera przed firmami nowe możliwości, nie tylko w zakresie zgodności z przepisami, lecz także budowania trwałych relacji z coraz bardziej świadomymi konsumentami. Inwestycje w recykling i zrównoważoną produkcję nie tylko przyczyniają się do ochrony zasobów, ale mogą stać się jednym z fundamentów długofalowego rozwoju i przewagi na zmieniającym się rynku.

***

Ecopolplast – twórca technologii Ecoplastomer®, nowatorskiego tworzywa sztucznego, które powstaje w 100% z materiałów pochodzących z recyklingu. Produkt ten, wytwarzany zgodnie z zasadami gospodarki o obiegu zamkniętym, pozwala na znaczną redukcję emisji CO₂ (nawet o 65%) oraz zmniejszenie zależności od surowców kopalnych, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej jakości i funkcjonalności – materiał może być wykorzystany co najmniej 5 razy bez utraty pierwotnych właściwości. Firma koncentruje się na tworzeniu rozwiązań, które wspierają transformację przemysłową ku zrównoważonej produkcji, oferując ekologiczne alternatywy dla tradycyjnych materiałów stosowanych w przemyśle tworzyw sztucznych.

Kominek Twoim sposobem na WT2021

Budujesz dom i nie chcesz wydawać milionów, a martwisz się, że nie spełnisz warunków narzuconych przez prawo budowlane w ramach WT2021? Jest na to prosty sposób.

Aby uzyskać w domu ciepło i gorącą wodę musimy dostarczyć masę energii, a następnie ją spalić. Nie bez znaczenia jest więc jej źródło. Jednym z rozwiązań, które przy okazji zapewni przytulny klimat w domu, jest zastosowanie nowoczesnego kominka opalanego drewnem.

Nowoczesny kominek sposobem na WT2021

Wśród wielu opcji technologicznych zapewnienia komfortu cieplnego domu czy mieszkania, dochodzi jeszcze jeden, bardzo istotny aspekt – spełnienie, tzw. Warunków Technicznych (WT), które są potwierdzane świadectwem charakterystyki energetycznej budynku, które wykonuje audytor. Oprócz odpowiedniej izolacji ścian, stropu, dachu, zastosowania odpowiednich okien i drzwi budynek musi posiadać odpowiednio dobrane źródło wytwarzania ciepła – opisuje dr inż. Tomasz Mirowski z IGSMiE PAN.

Na rynku z łatwością znajdziemy analizy opłacalności pomp ciepła, kotłów gazowych, kotłów na biomasę oraz w jakich konfiguracjach z instalacją fotowoltaiczną, magazynem energii i rekuperacją ciepła budynek spełni najnowsze wymagania WT2021. Zastosowanie dodatkowej technologii w postaci kominka wykorzystującego drewno, skutecznie poprawia wskaźnik EP (energii pierwotnej) budynku, co pozwala, przy odpowiednim doborze głównych źródeł ogrzewania, spełnić rygorystyczne wymagania dla nowych lub modernizowanych budynków.

W Pracowni Technologii Przetwarzania Bioenergii IGSMiE PAN przeanalizowaliśmy modelowy przykład domu parterowego w centralnej Polsce, dobrze ocieplonego o pow. ogrzewanej 180 m2. Budynek został analizowany pod kątem kilku konfiguracji. Wyniki wartości EP są zależne od źródeł energii, np. przy zastosowaniu pompy ciepła i fotowoltaiki i kominka EP wyniosło 55,24 kWh/m²·rok, natomiast przy samym kotle węglowym osiąga aż 117,28 kWh/m²·rok – tłumaczy dr Mirowski, a szczegółowe zestawienie przedstawiamy poniżej.

Źródła energiiEP (kWh/m²·rok)EK (kWh/m²·rok)Wymagana EP (WT2021)
Gaz i rekuperacja72.3864.1070.00
Gaz, rekuperacja i kominek do ogrzewania69.7777.6970.00
Pompa ciepła i wentylacja mechaniczna70.5623.7870.00
Gaz, wentylacja grawitacyjna, kominek, ogrzewanie i c.w.u.69.7894.7570.00
Węgiel i kominek do ogrzewania i c.w.u.69.9697.5370.00
Pompa ciepła i wentylacja grawitacyjna78.7726.5170.00
Gaz i kominek69.5999.2070.00
Pompa ciepła z wentylacją mechaniczną i kominek62.2639.2170.00
Tylko kocioł na węgiel kamienny117.28104.4670.00
Pompa ciepła, fotowoltaikai kominek55.2439.0670.00
Pompa ciepła, wentylacja grawitacyjna i kominek69.9047.1570.00

Kominek opalany drewnem ratunkiem dla Twojego budynku

Jak łatwo zauważyć, podsumowuje dr Mirowski, analiza przypadku wykazała, że kominek z zamkniętą komorą spalania na drewno kawałkowe, spełniający wymogi ekoprojektu, jest dobrym rozwiązaniem z następujących powodów:

  • Obniżył EP dzięki OZE: Zastosowanie drewna jako paliwa zmniejsza wskaźnik EP, co jest korzystne przy spełnianiu wymogów WT2021. Drewno jako odnawialne paliwo jest mniej obciążające środowisko niż paliwa kopalne.
  • Spełnienie rygorystycznych norm emisji: Kominki ekoprojektowe emitują mniej zanieczyszczeń niż ich starsze odpowiedniki lub tzw. „kopciuchy” na paliwa stałe, co czyni je bardziej przyjaznymi dla środowiska i zdrowia mieszkańców.
  • Elastyczność i bezpieczeństwo energetyczne: W sytuacjach awaryjnych (np. przerwy w dostawie prądu lub gazu) kominek może służyć jako niezależne źródło ciepła, zapewniając dodatkowe bezpieczeństwo energetyczne budynku. Ekologiczne rozwiązanie na okresy przejściowe: Kominek jest idealnym rozwiązaniem na krótsze okresy grzewcze, gdzie pełny system ogrzewania jest mniej opłacalny lub ekologiczny.

Co więcej, instalacja takiego kominka nie wymaga kolosalnych nakładów finansowych, a samo składowanie czy pozyskanie drewna nie jest kłopotliwe – każdy na pewno znajdzie na rynku rozwiązanie dla siebie optymalne. A widok żywego ognia w domu – bezcenny.

Pompa ciepła i biomasa, czyli zgrany duet

Jednym z urządzeń grzewczych wybieranych, w ramach dotychczasowych edycji Programu Czyste Powietrze, jest powietrzna pompa ciepła. Mimo wielu zalet, jak każde urządzenie, ona także ma swoje minusy, które jednak łatwo wyeliminować. Wystarczy połączyć pompę ciepła, np. z kominkiem opalanym drewnem.

Pompy ciepła możemy podzielić na dwa typy – powietrzne lub gruntowe. Jak sama nazwa wskazuje, jedna „pobiera” ciepło z powietrza, druga zaś z wykopu lub wykopów wykonanych w gruncie. Ponieważ powietrzna pompa ciepła jest dużo łatwiejsza w instalacji, nie ma takich obostrzeń jak pompa gruntowa, aby można było ją zastosować (powierzchnia działki, poziom wód gruntowych, etc.), a do tego jest dużo tańsza, to właśnie tego typu urządzenia są jednymi z najchętniej wybieranych przez inwestorów.

Pompa ciepła – efektywność zależna od pogody

Cytując klasyka, „sorry, taki mamy klimat”, że czasem temperatura spada poniżej 5 stopni Celsjusza. Dla użytkowników powietrznych pomp ciepła istnieją jednak alternatywy.

Wymiennik ciepła (wyglądający jak chłodnica) zamarza, bo posiada on temperaturę o ok. 7 stopni Celsjusza niższą niż powietrze. Jest to normalne zjawisko wynikające z tego, że podczas pobierania ciepła na wymienniku wykrapla się woda. Dzieje się tak tylko w określonych warunkach, najczęściej w wilgotne dni przy temperaturze bliskiej 0˚C. Urządzenia te dobrze sobie z tym radzą poprzez wykonywanie funkcji odmrażania, jednak kosztuje to nieco energii. Z kolei przy dużym mrozie problem zamarzania maleje – w powietrzu jest mniej wilgoci, jest zazwyczaj suchsze. Jednak sprawność urządzenia również wtedy maleje ze względu na zbyt niską temperaturę powietrza/otoczenia, które jest źródłem ciepła i wtedy włączają się grzałki zasilane energią elektryczną – tłumaczy Krzysztof Woźniak – specjalista ds. energii w Grupie Zdrowego Oddychania.

Aby zapewnić odpowiednią ilość ciepła w instalacji, pompy wyposażone są w mocne grzałki elektryczne, które uzupełniają moc pompy tylko w bardzo mroźne dni, ale jest to dodatkowy, zauważalny koszt. Można oczywiście zasilać pompę ciepła instalacją fotowoltaiczną, uzupełnioną, np. o magazyn energii, jednak niesie to za sobą kolejne, dość duże inwestycje. Ponadto zimą i tak mają wątpliwą skuteczność.

Dlatego pompa ciepła tworzy znakomity tandem z kominkiem, którym dogrzewamy pomieszczenia w wilgotne i mroźne dni. Jest to niemal idealna instalacja grzewcza, która umożliwia uniknięcie wysokich rachunków za prąd do zasilania pompy ciepła – dodaje Krzysztof Woźniak.

Do wspomagania pomp ciepła idealnie nadają się miejscowe ogrzewacze pomieszczeń – kominki i piece, które mogą być wyposażone w płaszcz wodny. Dodatkowo są one niezależne od zasilania elektrycznego i mogą działać nawet w czasie zaniku prądu.

Kominki zapewniają bezpieczeństwo energetyczne, są zasilane odnawialnym źródłem energii – drewnem kawałkowym, które jest odnawialnym i najtańszym źródłem energii. które wpisuje się w gospodarkę o obiegu zamkniętym i neutralności klimatycznej.Współcześnie budowane domy posiadają ogrzewanie w większości płaszczyznowe, głównie podłogowe, czasami ścienne. Coraz rzadziej konwekcyjne (grzejnikowe). Oszczędności w ogrzewaniu domów polegają nie tylko na ograniczeniu strat ciepła budynków, czy też doborze oszczędnego źródła ciepła ale przede wszystkim na inteligentnym zarządzaniu systemem (sterowaniu ogrzewaniem). I tutaj mamy do czynienia z ogromnym rozwojem branży sterowników pokojowych, czy też głowic nagrzejnikowych, które w ramach potrzeb danego pomieszczenia uruchamiają dany obieg lub go wyłączają jeżeli dane pomieszczenie z jakichś innych powodów (źródeł) będzie miało zagwarantowaną żądaną temperaturę. Każdy kilowat energii pozyskanej z drewna zmniejszy również o kilowat pobór energii z innego źródła, np. pompy ciepła. Należy zaznaczyć, że notujemy ogromny wzrost zainstalowanych central rekuperacyjnych, które oprócz dbałości o jakość powietrza, którym oddychamy, stały się przy okazji elementem rozrzutu ciepła w budynku. Trudno tu nie mówić o współpracy pieca czy kominka z rekuperacją – zauważa Konrad Kućmierz, ekspert kampanii Drewno Pozytywna Energia.

Energia elektryczna jest oczywiście niezbędna do obsługi wspomnianych sterowników. Efektem działania systemu złożonego ze wspomnianych elementów, jest nie tylko stabilna temperatura w pomieszczeniach i dostępność wody użytkowej, ale przede wszystkim maksymalne ograniczenie wysokości rachunków za prąd. Na rynku dostępne są też rozwiązania, w których w przypadku zaniku energii z sieci sterownik otwiera przepływ powietrza, co pozwala dalej korzystać z urządzenia i cieszyć się ciepłem, ale klasycznie – w trybie sterowania manualnego.

Kominek opalany drewnem, pellet lub inne – decyzja należy do Ciebie

Oczywiście wybór kominka opalanego drewnem, który ma stanowić wsparcie dla pompy ciepła lub innego podstawowego źródła ciepła w budynkach mieszkalnych, należy do nas. Na rynku każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Kocioł na pellet może być wyposażony w zasobnik, który wystarczy na kilkanaście godzin pracy urządzenia. Z drugiej jednak strony, jeden worek pelletu waży 15 kg – trzeba mieć to na uwadze.

Kominek opalany drewnem, nie dość, że stanowi element wystroju wnętrza i tworzy „klimat” w długie, zimowe wieczory, to nie wymaga ładowania na raz kilkudziesięciu kilogramów drewna. Możemy również wybrać urządzenie o większej bezwładności i masie – kominek lub piec akumulacyjny.

Są to urządzenia bardziej skomplikowane i a ich projektowanie i budowa wymaga większej wiedzy i doświadczenia. Cechą charakterystyczną tych urządzeń jest długi czas oddawania energii poprzez promieniowanie liniowe, najbardziej naturalne dla organizmów żywych i otoczenia. W obecnych czasach tego typu urządzenia cechuje świetna współpraca z pokojowymi regulatorami ciepła, które w poszczególnych strefach (pomieszczeniach) wychwytują dodatkowe ciepło wyemitowane z pieca, zmniejszającym tym samym zużycie energii wytworzonej przez prąd dla pompy ciepła, czy przez ogrzewanie elektryczne, czy każde inne, np. gazowe. Drewno opałowe, pellet, zrębka to naturalne źródła energii odnawialnej, pozyskiwanej z minimalnym śladem węglowym. Drewno daje ciepło, energię dla przygotowania posiłków, ogień uwolniony z drewna jest dla człowieka hormonem szczęścia i zródłem endorfin. Ogień z drewna towarzyszy człowiekowi od tysięcy lat i dzięki niemu świat jest w tym miejscu w jakim jest – przekonuje Konrad Kućmierz, ekspert Kampanii Drewno Pozytywna Energia.

Po podliczeniu, koszty sezonu grzewczego z powietrzną pompą ciepła i kominkiem w jednym domu mogą wypaść nadspodziewanie korzystnie. W jesienno-wiosenne dni o temperaturach wyższych niż 5 stopni Celsjusza pompa ciepła daje bezobsługowe i niezwykle tanie ciepło. Gdy robi się chłodniej, rozpalenie w kominku daje dodatkową, nadal tanią i odnawialną energię, która pozwala zaoszczędzić spore ilości prądu. Owszem, trzeba wtedy rozpalić ręcznie, ale zyskujemy natychmiastowe ciepło i niepowtarzalną w zimne dni atmosferę. Miłym zaskoczeniem jest podsumowanie finansowe, które pokazuje, że wsparcie powietrznej pompy ciepła kominkiem lub piecem daje sezonowa oszczędność rzędu 25-45% -podsumowuje Krzysztof Woźniak.